Się burzy... Domek Ogrodnika (FOTO, WIDEO)

Niepozorny, parterowy murowany dom zniknął z powierzchni ziemi kilka dni temu. Stał w samym rogu ogrodów przy pałacu Branickich od strony ulicy Akademickiej. Przetrwał niewiele ponad sto lat. Zostały po nim tylko piwnice, teraz starannie przykryte daszkiem.

Tyle zostało z Domku Ogrodnika plus nowy daszek nad piwnicą /fot. H. Korzenny/

Tyle zostało z Domku Ogrodnika plus nowy daszek nad piwnicą /fot. H. Korzenny/

Rozbiórka rozpoczęła się 27 października 2016 (zdjęcia z początku tych prac pokazywaliśmy w naszym artykule). Dlaczego go rozebrano? Odpowiada Andrzej Karolski dyrektor Departamentu Ochrony Środowiska i Gospodarki Komunalnej w Urzędzie Miejskim w Białymstoku:

- Budynek gospodarczy potoczne zwany Domkiem Ogrodnika, usytuowany na gminnej działce przy ul. Akademickiej 3a, nie stanowi w rozumieniu prawa zabytku, ponieważ nie został wpisany do rejestru, nie figuruje też w gminnej czy wojewódzkiej ewidencji zabytków. Nie jest również pierwotnym elementem założenia późnobarokowego ogrodu. Obiekt ten powstał w miejscu rozebranego przez Rosjan Pawilonu Chińskiego, prawdopodobnie na przełomie XIX i XX wieku i był rozbudowany zapewne w okresie międzywojennym. Wypowiedź opublikowano w Gazecie Wyborczej w roku 2012.

Rozbiórka Domku Ogrodnika jest częścią koncepcji rewaloryzacji Ogrodu Branickich przyjętej przez władze Białegostoku w 2007 roku. Jej autorem jest Dorota Sikora z Narodowego Instytutu Dziedzictwa. Zgodnie z tą koncepcją na miejscu Domku Ogrodnika stanie odrestaurowany zgodnie z XVIII-wiecznym pierwowzorem Pawilon Chiński. - Stanowił on jeden z najcenniejszych obiektów ogrodu magnatów i odtworzenie w tym miejscu osiemnastowiecznego Pałacyku Chińskiego - ocenia Andrzej Karolski.

Miasto nie miało jednak pieniędzy na budowę pawilonu. I to właśnie brak pieniędzy ratował przed zagładą Domek Ogrodnika. Do dziś. Bo dziś Domku już nie ma, choć - jak informują nas w Magistracie - pieniędzy na odbudowę Pawilonu Chińskiego także ciągle nie ma. Jak informuje Anna Kowalska z Departamentu Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego w Białymstoku - Budowa Pawilonu Chińskiego "będzie realizowana sukcesywnie w ramach posiadanych środków, ale bez znalezienia źródeł finansowania zewnętrznego proces ten może potrwać". Wygląda na to, że o Pawilonie Chińskim na razie możemy tylko pomarzyć.

Dlaczego więc urzędnicy tak się pośpieszyli z rozbiórką? Kowalska wyjaśnia, że 27 października 2016 miasto podpisało umowę na remont fragmentu muru ogrodzeniowego od Pawilony Włoskiego do narożnika od strony ulicy Akademickiej (łącznie z remontem samego Pawilonu Włoskiego). Inwestycja o wartości ponad 23 tys. zł przebiega tuż obok Domku Ogrodnika i to przesądziło o losie tego budynku. Co ciekawe, rozbiórka Domku zakończyła się na poziomie ziemi. Piwnica została, a tuż przed większymi opadami śniegu została osłonięta dość solidnym dachem. Fundamenty i piwnice będą wykorzystane przy odbudowie Pawilonu Chińskiego.

Na zdjęciach początek rozbiórki (27.10) i efekt finalny (7.11)

Na filmie początek rozbiórki - 27.10.2016

Galeria

Zobacz również