Sejmik odwołał Derehajłę, nie powołał Łukaszewicza

Odwołać łatwiej niż powołać. Sejmik województwa podlaskiego dziś (15.10) na nadzwyczajnej sesji, na wniosek marszałka województwa odwołał ze stanowiska wicemarszałka Stanisława Derehajłę. Na tej samej samej sesji także na wniosek marszałka nie powołał na stanowisko wicemarszałka Sebastiana Łukaszewicza. Zarząd województwa w związku z tym pracuje w składzie czteroosobowym. 

Stanisław Derehajło i Artur Kosicki jeszcze w jednej ławce [fot. P. Dulewicz UMWP]

Stanisław Derehajło i Artur Kosicki jeszcze w jednej ławce [fot. P. Dulewicz UMWP]

Sesję zwołano na wniosek ośmiorga radnych z klubu PiS. Obrady rozpoczęły się o godz. 18, wszyscy (30) radni byli obecni. W uzasadnieniu wniosku marszałek Artur Kosicki powiedział, że „ze względu na swoją działalność polityczną, stojącą w opozycji do priorytetów programowych, na które oddali swój głos wyborcy Zjednoczonej Prawicy, klub radnych PiS wycofał swoją rekomendację” udzieloną Stanisławowi Derehajle i co za tym idzie marszałek wnioskuje o odwołanie wicemarszałka z zarządu województwa. 

Dyskusji nad tym wnioskiem nie przewidziano, mimo to radni zadali marszałkowi kilka pytań dotyczących zasadności i trybu odwołania Derehajły. Odpowiadając, marszałek Kosicki poprosił radnych o „uszanowanie woli marszałka”. 

Zgodnie z ustawą o samorządzie zmian personalnych w zarządzie województwa radni dokonują w imiennym głosowaniu tajnym. W przypadku odwołania Stanisława Derehajły za odwołaniem było 15 radnych, przeciw 14, jeden radny oddał głos nieważny. 

Stanisław Derehajło już po odwołaniu zabrał głos. Powiedział: – Każdy człowiek staje przed wyborem życiowym, też przed takim wyborem stanąłem, czy pozostać w partii, z której startowałem do sejmiku województwa podlaskiego i na mnie zagłosowało ponad 14 tys. osób, czy też zachować swoje stanowisko. Derehajło jest członkiem Porozumienia Jarosława Gowina, jej przewodniczącym w województwie podlaskim. 

Drugim merytorycznym punktem nadzwyczajnej sesji było „powołanie wicemarszałka województwa”. Wniosek zgłosił marszałek województwa. Zaproponował kandydaturę radnego sejmiku Sebastiana Łukaszewicza. To radny wybrany z listy PiS, jest członkiem klubu radnych PiS, ale z PiS-wypisał się półtora roku temu. Wstąpił wówczas do Solidarnej Polski (partia, której liderem jest Zbigniew Ziobro). Jak argumentował marszałek Artur Kosicki, radny Sebastian Łukaszewicz „został obdarzony zaufaniem prawie 10 tysięcy wyborców, wykazuje bardzo dużą aktywność w powierzonej mu misji, działa na rzecz rozwoju województwa podlaskiego.”

Głosowanie radnych nad kandydaturą Sebastiana Łukaszewicza także było tajne. Jego wyniki zaś inne niż przy odwołaniu Derehajły. Głosowało 30 radnych, za powołaniem było 13 radnych, przeciw – 16 radnych, jeden radny oddał głos nieważny. W ten sposób Sebastian Łukaszewicz nie będzie wicemarszałkiem województwa. Stanowisko to zostaje nieobsadzone (marszałek może na kolejnych sesjach zgłosić inną kandydaturę). Następna sesji według harmonogramu ma się odbyć 25 października  2021 r. 

KOMENTARZ:

Układ sił w sejmiku jest następujący: 14 radnych tworzy kub PiS (jednym z nich jest Stanisław Derehajło, druga członkini Porozumienia – Justyna Żalek opuściła Porozumienie i wstąpiła do Partii Republikańskiej Adama Bielana). Klub PiS wspiera w głosowaniach dwóch radnych niezależnych (obaj wybrani z listy PiS): Bogusław Dębski (Prawica Rzeczypospolitej) oraz Krzysztof Kondraciuk. Możemy założyć, że głos nieważny w tym głosowaniu oddał Stanisław Derehajło, pozostałych 15 radnych z tej grupy głosowało za odwołaniem wicemarszałka. Radni opozycji, którzy zapewne głosowali przeciw odwołaniu to: siedmioro radnych klubu Koalicji Obywatelskiej, pięciu radnych w klubie PSL oraz jeden radny niezrzeszony Sławomir Nazaruk (wybrany z listy KO). 

Po pierwsze – można było się spodziewać, że wniosek o odwołanie wicemarszałka Stanisława Derehajły zyska poparcie wystarczającej większości. Derehajło wybrał działalność w partii Porozumienie, co oczywiście wykluczało jego udział w zarządzie województwa, ponieważ partia opuściła koalicję Zjednoczonej Prawicy i przeszła do opozycji. 

Po drugie – w przypadku głosowaniu na Sebastiana Łukaszewicza arytmetyka wskazuje, że za jego powołaniem byli radni tworzący klub PiS – 13, jeden radny oddał głos nieważny (zapewne znowu Stanisław Derehajło). Można przypuszczać, że dwaj radni niezależni, ale wybrani z listy PiS (Bogusław Dębski oraz Krzysztof Kondraciuk), głosowali przeciw. 

Po trzecie – Dziwne, że marszałek województwa postanowił spróbować powołać Sebastiana Łukaszewicza nie mając pewności co do liczby głosów poparcia. W tej sytuacji można by to wytłumaczyć tym, że bardziej chodziło o szybkie pozbycie się z zarządu województwa Stanisława Derehajły niż o powołanie kogoś na jego miejsce. 

Po czwarte – klub radnych PiS liczy teraz 13 radnych plus dwóch niezrzeszonych, co daje 15 (jest bardzo prawdopodobne, że Stanisław Derehajło opuści klub PiS). Rządzący w sejmiku nie mają już większości, co może sprawić, że pozycja Stanisława Derehajły w sejmiku jest teraz  mocniejsza niż przed odwołaniem.

Po piąte – jeśli doszukiwać się logiki w dotychczasowym kluczu personalnym w zarządzie – to kolejnym kandydatem na wicemarszałka może być Justyna Żalek. Jest członkiem partii koalicyjnej tworzącej Zjednoczoną Prawicę. Ale tu logika nie zawsze się sprawdza.

Zobacz również