Sejm nie zajmie się dziś głosowaniem korespondencyjnym

Sejm na razie nie zajmie się rozpatrzeniem projektu ustawy o głosowaniu korespondencyjnym. Wniosek posłów PiS o wprowadzeniem tego punktu do porządku obrad nie uzyskał poparcia większości posłów. Sejm przerwał obrady - wznowienie - jutro.

Sejm RP /fot. Wikipedia.org/

Sejm RP /fot. Wikipedia.org/

228 posłów za wnioskiem (wszyscy z klubu PiS), 228 przeciw (cała opozycja oraz trzech posłów PiS: Wojciech Maksymowicz, Grzegorz Puda, Michał Wypij), troje wstrzymało się od głosu (wszyscy z klubu PiS: Jarosław Gowin, Iwona Michałek, Magdalena Sroka).

W ten sposób wniosek o wprowadzenie do porządku obrad projektu ustawy o głosowaniu korespondencyjnym nie będzie teraz rozpatrywany podczas posiedzenia Sejmu. Po głosowaniu marszałek Sejmu Elżbieta Witek ogłosiła przerwę w obradach do wtorku do godz. 15. 

Projekt ustawy o głosowaniu korespondencyjnym złożyli posłowie PiS w ubiegły wtorek. Ustawa wprowadzałaby szczególny tryb głosowania w wyborach prezydenckich zarządzonych na 10 maja 2020 roku polegający na możliwości głosowania korespondencyjnego. Zgodnie z projektem korespondencyjnie mogliby głosować wszyscy wyborcy. 

Do tego projektu następnie posłowie PiS złożyli autopoprawkę, która wprowadza głosowanie korespondencyjne jako jedyną metodę głosowania w tych wyborach prezydenckich (także w ewentualnej drugiej turze).  

Przeciwko takiemu rozwiązaniu opowiedziała się sejmowa opozycja, ale również posłowie Porozumienia, wchodzący w skład Zjednoczonej Prawicy. Wcześniej dziś, podczas posiedzenia Sejmu do dymisji podał się wicepremier rządu, szef Porozumienia Jarosław Gowin. Gowin konsultował z ugrupowaniami parlamentarnymi własny projekt zmiany Konstytucji RP umożliwiający wydłużenie o dwa lata obecnej kadencji Prezydenta RP, ale też wprowadzenie później jednokadencyjności urzędu Prezydenta oraz wydłużenia jego kadencji do 7 lat. Projekt ten nie uzyskał poparcia, które dawałoby szansę na pozytywne przegłosowanie w Sejmie.  

Zobacz również