Jak piszą organizatorzy, impreza organizowana jest z okazji przypadającego 1 lipca Światowego Dnia Psa. Dzień Otwarty trwa od 11 do 14, ale już o godz. 10 sprzed schroniska na ul. Dolistowskiej wyruszają minispacery z 10 psami. Bez zapisów, bez rezerwacji - osoby, które mają ochotę, mogą dołączyć do jednego z wolontariuszy i towarzyszyć podczas spaceru.
A od godz. 11 na terenie schroniska szczególne rozmowy i działania:
- konsultacje ze specjalistami: weterynarką - dr Miś - Małgorzatą Misiewicz, psią trenerką - Karoliną Zasiadczuk i groomerką - Jelizawietą Zajcewą-Drozdowską;
- stolik zwierzeń z Kierownik Schroniska Anną Jaroszewicz, można podejść, zadać pytanie, pani kierownik postara się odpowiedzieć na każde;
- psiopunkt - tu dostępne będą informacje o zasadach adopcji, psach;
- psychotest/ quiz pod hasłem "Który schroniskowy pies pasuje do Ciebie najbardziej?";
- kącik dla dzieci - z kolorowankami psiaków i puzzle z ich portretami;
- strefa integracji - rozmowy przy ciastach i ciastkach;
- "Od lat skazane na kraty" - wystawa zdjęć psów, które najdłużej przebywają w schronisku.
godz. 11.30 - pokazy psich umiejętności - co potrafią schroniskowe psy
godz. 12.00 - "Poznaj zakątki schroniska" - oprowadzanie po schronisku
godz. 13.00 - oprowadzanie śladami bohaterów Doliny Dolistówki "Wielobarwne opowieści czarnych psów"
godz. 13:30 ? oprowadzanie śladami bohaterów Doliny Dolistówki "Śladami dolistowskich Tytanów"
godz. 13.00-14.00 - akcja: zrób sobie pamiątkowe zdjęcie ze schroniskowym psem.
Organizatorzy zachęcają do odwiedzenia białostockiego schroniska:
"Przygotowaliśmy atrakcje dla małych i całkiem dużych:
dla tych, którzy psa szukają, ale też dla tych, którzy psy mają,
dla tych którzy chcą się pobawić, ale też dla tych, którzy mają pytania,
dla tych, którzy porad szukają, ale też dla tych, którzy swoich ulubieńców odwiedzić mają,
dla tych, którzy chcą poznać schronisko, ale też dla tych, którzy nigdy Doliny Dolistówki nie zwiedzali i ich stworzeń nie poznali,
dla tych, którzy umiejętności schroniskowych psów nie znają, ale też dla tych, którzy zdjęć ze schroniakami nie mają".
