TBS Bacieczki. Sąsiedzkie wsparcie po pożarze

Mieszkańcy osiedla TBS Bacieczki organizują zbiórkę pieniędzy dla swojego sąsiada. Spłonęło mu mieszkanie. Prawdopodobną przyczyną pożaru była... ładowarka, która spowodowała zwarcie instalacji elektrycznej.

Sąsiedzka pomoc na Bacieczkach po pożarze [fot. A. Sławińska]

Sąsiedzka pomoc na Bacieczkach po pożarze [fot. A. Sławińska]

Mieszkanie na III piętrze bloku przy ul. Komisji Edukacji Narodowej spłonęło prawie 2 tygodnie temu. Jedna z sąsiadek tak je opisuje tuż po pożarze: "Mieszkanie wykończone ponad rok temu nadaje się do kapitalnego remontu. Zwracam się do wszystkich ludzi dobrego serca o wsparcie.  Potrzebna jest wymiana stolarki okiennej!"

Do tego: naprawa instalacji elektrycznej, mebli kuchennych, odnowienie mieszkania. Potrzebne będą nowe sprzęty AGD tj. lodówka i piekarnik elektryczny. Nie skończyło się jednak na apelu w mediach społecznościowych.

Sąsiadka - pani Agnieszka Sławińska - zorganizowała zbiórkę w internecie. Udało się już zebrać ok. 10 tysięcy złotych, do końca zbiórki są jeszcze 3 tygodnie. - Nasz sąsiad… udzielający się w pomocy poszkodowanym w wojnie na Ukrainie, członek fundacji Białystok Biega, sam znalazł się w potrzebie - przekonuje do pomocy pani Agnieszka. - Jest bardzo skromnym mężczyzną. Otwórzmy nasze serca i nie pozwólmy aby został w tym ciężkim czasie sam.

Sąsiedzi zareagowali natychmiast po pożarze - pomogli choćby w sprzątaniu mieszkania. Teraz wpłacają na zbiórkę i zachęcają do tego innych.

Galeria

Zobacz również