Tylko w miniony weekend funkcjonariusze Straży Miejskiej w Białymstoku w ramach akcji ?Zimowy Ratownik? przeprowadzili blisko 60 interwencji. W efekcie 22 osoby przewieziono do izby wytrzeźwień, cztery do ogrzewalni, jedna osoba została odwieziona do domu, a dwie przekazano pogotowiu ratunkowemu.
Strażnicy sprawdzają miejsca, gdzie zwykle przebywają bezdomni. Funkcjonariusze kontrolują pustostany, węzły ciepłownicze, wiaty śmietnikowe, klatki schodowe i piwnice, a więc te miejsca, gdzie w takie mrozy zwykle szukają schronienia osoby bezdomne, narażone na wychłodzenie organizmu.
- Dzięki tym kontrolom i pomocy mieszkańców Białegostoku udaje się uniknąć tragedii - mówi zastępca prezydenta Przemysław Tuchliński. - Dlatego cały czas apelujemy do wszystkich, aby nie byli obojętni na widok człowieka, któremu potrzebna jest pomoc - dodaje.
Niskie temperatury i mroźne noce dają się we znaki nie tylko osobom bezdomnym, ale też kierowcom, którzy z przyczyn atmosferycznych nie są w stanie uruchomić samochodu.
Od kilku lat białostoczanie mogą w takiej sytuacji liczyć na pomoc Straży Miejskiej. W ostatni weekend o pomoc strażników poprosiło 26 właścicieli aut. Mundurowi apelują, aby każdą zauważoną osobę, która może potrzebować pomocy i miejsca, w których mogą przebywać bezdomni, zgłaszać pod numer tel. 986.