Samochód ciężarowy oddasz policji? Policja i UM: to standardowe pisma, niezwiązane z epidemią

Przedsiębiorcy otrzymują pisma z urzędu miejskiego. A w nich mowa o tym, że muszą być gotowi na przekazanie swoich samochodów policji "w ramach świadczeń rzeczowych wykonywanych w razie ogłoszenia mobilizacji i w czasie wojny".

Źródło: pixabay.com

Źródło: pixabay.com

W zawiadomieniu, które dostają białostoccy przedsiębiorcy z Urzędu Miasta, możemy przeczytać, że na wniosek komendanta wojewódzkiego policji zostało wszczęte postępowanie administracyjne w sprawie przeznaczenia samochodu ciężarowego, należącego do firmy, którą prowadzą. Dalej jest o tym, że w razie wojny lub mobilizacji policja może - czasowo - samochód przejąć.

Czy to w związku z epidemią? - zastanawiają się przedsiębiorcy. A policja i urząd miasta są zgodne w odpowiedzi: nie, to standardowa procedura.

Okazuje się, że Urząd Miejski takie pisma wysyła regularnie od 1994 roku - wtedy w życie weszły odpowiednie przepisy.

- Różne rodzaje służb, takich jak na przykład Siły Zbrojne RP, jednostki organizacyjne Policji, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Straż Graniczna, jednostki Obrony Cywilnej oraz inne jednostki organizacyjne stanowiące bazy formowania specjalnie tworzonych jednostek zmilitaryzowanych, kiedy coś się dzieje, mają obowiązek działać na rzecz obronności. Firmy natomiast zobowiązane są do zabezpieczenia samochodów, o których mowa w piśmie, na rzecz tych właśnie jednostek w razie ogłoszenia mobilizacji czy w czasie wojny - tłumaczy Urszula Boublej, rzeczniczka prezydenta Białegostoku.

Urząd Miasta takie pisma wysyła na wniosek konkretnych służb. Tym razem - policji.

Dlaczego Urząd Miasta? Bo to on ma listę firm, które posiadają konkretne samochody.

Jak mówi Urszula Boublej - takich postępowań miasto rocznie prowadzi około 400-500. Nie są to więc wyjątkowe procedury.

- Owo zawiadomienie wzbudziło fale emocji i nieprawdziwych informacjami z których wywnioskować można, że auto zostanie zabrane - mówi z kolei Tomasz Krupa, rzecznik wojewódzkiej policji. On również zapewnia, że jest to standardowa procedura.

- A podana w piśmie podstawa prawna w postaci rozporządzenia rady ministrów , oczywiście po jej lekturze powinna wyjaśnić wszystko - dodaje. - Nadmienię - żeby uspokoić - że na wypadek mobilizacji i na czas wojny mamy zabezpieczone nie tylko samochody ciężarowe, ale też autobusy i inne pojazdy, a nawet dostawy wody.

Zobacz również