Mężczyzna usłyszał zarzut m.in. narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Śledczy podkreślają, że wybryk miał charakter chuligański (z art. 160§1 KK w zb. z art. 157§2KK w zw. z art. 57a§1KK).
Do zdarzenia doszło przed jednym ze sklepów na białostockim os. Wygoda. Z ustaleń śledczych wynika, że 59-latek kierujący oplem niechcący zajechał drogę cofającemu volkswagenowi. Po kłótni słownej, która wywiązała się pomiędzy kierowcami - 20-latek wyciągnął wiatrówkę i strzelił w kierunku drugiego kierowcy. Mężczyzna trafił do szpitala, a 20-latek wraz z trzema pasażerami zbiegł z miejsca zdarzenia. Poszukiwania wszystkich uczestników zajścia trwały w sumie dwie doby. Ostatecznie pasażerów volkswagena najpierw zatrzymano, a następnie wypuszczono. Na wniosek prokuratury, która obawia się matactwa w śledztwie, 20-latka aresztowano. Mężczyzna przyznał się do zarzutów, jednak umniejszał swoją winę. Twierdził, że to 59-latek wszczął awanturę, a ten nie miał zamiaru strzelać do człowieka tylko w stronę auta. 20-latek nie miał uprawnień do prowadzenia samochodu.