Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Białymstoku po raz pierwszy realizuje program dotacji usuwania barszczu Sosnowskiego. Na pilotażowy program przygotowano 100 tys. złotych. O dotacje może wnioskować jednostka samorządu terytorialnego na wniosek właścicieli gruntów, mieszczących się w granicach woj. podlaskiego.
Jeśli właściciele gruntów potrzebują pomocy w usunięciu ze swojej ziemi barszczu Sosnowskiego, powinni jak najszybciej zgłaszać do odpowiedniego urzędu gminy. W ramach dotacji, samorządy mogą usuwać roślinę zarówno z terenów gminnych jak i należących do osób prywatnych, firm, parafii, fundacji czy stowarzyszeń. Jednostki samorządowe mają czas na złożenie wniosku o dotację do 31 maja.
Gmina powinna posiadać program usuwania barszczu Sosnowskiego oraz przeprowadzić procedury związane z wyłonieniem wykonawcy wycinki barszczu. Na ten cel może uzyskać od WFOŚiGW dotację nie przekraczającą 60% całkowitych kosztów, maksymalnie 2 tys. złotych na 1 hektar terenu.
Barszcz Sosnowskiego na polskich ziemiach pojawił się w latach 50-tych XX wieku. To groźna dla zdrowia i życia roślina zielna. Powoduje głębokie oparzenia skóry, ma właściwości kancerogenne. U zwierząt roślinożernych powoduje ciężkie poparzenia przewodu pokarmowego. Pochodzi z rejonu Kaukazu, gdzie stał się rośliną inwazyjną i rozprzestrzenił się na rozległych terenach.
Ta niebezpieczna roślina występuje szczególnie na terenach dawnych PGR- ów. Przez pewien czas była bowiem hodowana jako pasza dla zwierząt. Walka z barszczem Sosnowskiego
jest trudna, bo łatwo się on rozplenia i jest odporny na wiele środków chemicznych. Przesiedla się rzekami, rowami melioracyjnymi, a nawet na bieżniku opon samochodowych. Niestety, w woj. podlaskim pojawia się często na szlakach turystycznych, stanowiąc ogromne niebezpieczeństwo.