Ewa Sokólska, dziennikarz BIA24: Żeby kierownik studiów podyplomowych na Politechnice Białostockiej, a w fotografowanie się bawił!
Paweł Tadejko, fotograf:
- Dla jednych zabawa, dla innych pasja. Tak to jest z pasjami, że potrafią wciągnąć człowieka dość mocno, albo i mocniej.
Po zdjęciach widzę, że wymaga też poświęceń. Nie każdy wstaje latem skoro świt, żeby oglądać nawet najpiękniejsze wschody słońca?
- Jeśli trzeba wstać latem o trzeciej nad ranem i pojechać gdzieś by zastygnąć z aparatem niezależnie od pogody, to jadę. Po części to zasługa pasji, po części niesamowite okoliczności natury i możliwość wypicia kawy z przyjaciółmi, daleko od miejskiego zgiełku.
Skąd pomysł żeby fotografować Podlasie?
- Niewątpliwie duży wpływ miała na mnie fotografia Św. P. Wiktora Wołkowa. A swoją cegiełkę dołożył mój przyjaciel Tomek Poskrobko. Wiele lat temu namówił mnie pierwszy raz na fotografowanie wschodu słońca w okolicy Supraśla. "Musisz pojechać, zobaczysz, będzie super!" - namawiał. Okazało się, że nie było zjawiskowego wschodu słońca, ale tak się zaczęło. Na szczęście przez następne lata mieliśmy trochę nosa, a trochę pewnie farta, do pięknych warunków pogodowych.
Podlasie to zdecydowanie nie tak spektakularne krajobrazy jak morze czy góry, ale ma swój niepowtarzalny klimat. Potwierdza to większość ludzi, którzy je odwiedzą. Jest na swój sposób egzotyczne. I choć zamiast lwów mamy żubry, a zamiast pigmejów babcie na ławeczkach, to jest to na tyle interesujące i ciekawe, że zupełnie nie ma powodu, dla którego chciałbym fotografować z taką pasją inne miejsca. Ten klimat po prostu mnie urzekł i lubię jeździć po Podlasiu.
Czasem Twoje zdjęcia bywają metafizyczne.
- Wybierając się na sesję staram się "przewidzieć" jak mogą wyglądać warunki, sprawdzić prognozę pogody, ogólne warunki charakterystyczne dla tego miejsca, zdjęcia satelitarne zachmurzenia, etc. Jednak czasem pojawiają się sytuację zupełnie nieoczekiwane, których zaplanować się nie da. Nigdy nie wiem co z sesji przywiozę. Takie zaskoczenia niosą zawsze fronty burzowe, ale tak było na przykład w ubiegłym roku podczas fotografowania w Tykocinie inscenizacji szturmu zamku. Efekt zaskoczył także mnie. Te zdjęcia rzeczywiście wyszły magicznie.
O czym jest Twoja najnowsza wystawa?
- Kilka tematów chodziło mi po głowie już od jakiegoś czasu. A ponieważ mam je posegregowane nie tylko w głowie, ale i w komputerze to postanowiłem zrobić wystawę tematyczną. Odpowiadając na pytanie - to o rowerze. Współcześnie jest on bardzo popularny. W miastach powstają kolejne ścieżki rowerowe, ludzie jeżdżą nimi do pracy czy sklepu. Rower dziś to w pewnym sensie styl życia. Okazuje się, że odwiedzając kolejne wioski i wioseczki, motyw roweru przewija się niezmiennie od lat i to w wielu innych jeszcze kontekstach. To nimi wciąż przewożone są do zlewni bańki z mlekiem. To rowerami rolnicy jeżdżą do prac polowych, a mieszkańcy do cerkwi, czy kościoła. Postanowiłem to pokazać.
Wystawę od 28 lutego można oglądać w Domu Kultury Śródmieście w Białymstoku. Kiedy zaczniesz myślisz już o kolejnych projektach?
- Wernisaż odbędzie się we wtorek 28 lutego o godz. 18 przy ul. Kilińskiego. Propozycję wystawy otrzymałem od Wojciecha Bokłago, dyrektora Domu Kultury Śródmieście. Myślę, że to może być dobry początek naszej współpracy. A czy mam nowe pomysły? Tak mam ich wiele, chociażby wystawa w Zamku w Tykocinie.
Rozmawiała Ewa Sokólska
O autorze - dr inż. Paweł Tadejko
Zawodowo - informatyka. Pasja - fotografia. Jak sam mówi "Uśpiona przez wiele lat, wcześniej czy później musiała o sobie dać znać". Podobnie jak Wiktor Wołkow zakochał się w Podlasiu. Dlatego jego pasją, jest fotografia... tego regionu.
Nagrody i wyróżnienia (wybrane):
- II nagroda w ogólnopolskim konkursie "Podlasie w obiektywie", Muzeum i Ośrodek Kultury Białoruskiej w Hajnówce, 2013;
- III nagroda w konkursie "Krajobraz kulturowy wsi woj. podlaskiego", 2013;
- II nagroda w ogólnopolskim konkursie "Człowiek Podlaski", Urząd Marszałkowski woj. Podlaskiego 2011;
- Pierwsze miejsce w kategorii "Wydarzenie" (Etnofotka 2010) za serię zdjęć Dzień Kupały, Załuki, Podlasie;
- Nagroda specjalna (Etnofotka 2010) za serię zdjęć Park Krajobrazowy Doliny Narwi, Podlasie;
Pokaźna liczba jego zdjęć trafiła do kilku albumów, np. "Nad Bugiem" (Stowarzyszenie Gmin, Powiatów i Regionów Nadbużańskich), "Podlasie Magiczne" (Benkowski Publishing & Balloons), czy "Kolory Prawosławia - Polska" - pokazywanego wraz z wystawą w wielu miejscach w Europie, m.in. w Parlamencie Europejskim w Brukseli.