Jak dowiedzieliśmy się z centrum informacyjnego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, wniosek Stowarzyszenia Federacji Zielonych w Białymstoku z 31.10.2016 r. w sprawie potrzeby zapewnienia ochrony prawnej dla budynku dworca PKS w Białymstoku przy ul. Bohaterów Monte Cassino 10, wpłynął do MKiDN w dniu 4.11.2016 r. Następnie pismem z dnia 24.11.2016 r. został przekazany zgodnie z kompetencjami do Podlaskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
Podlaski Wojewódzki Konserwator Zabytków otrzymał je 2 grudnia 2016 (z datą na piśmie 24 listopada). Stowarzyszenie dostało wezwanie do uzupełnienia braków formalnych. 6 grudnia Podlaski Wojewódzki Konserwator Zabytków dostał pismo tej samej treści od Rafała Kosno. "Zielonych" dwukrotnie wzywano do uzupełnienia braków formalnych oraz dwukrotnie je uzupełniono. Po raz pierwszy 19 grudnia, a następnie 5 stycznia.
- Teraz sprawdzamy, czy wszystkie braki zostały uzupełnione. Wojewódzki Konserwator Zabytków ma 30 dni na wydanie decyzji - informuje Katarzyna Niedźwiedzka.
W trakcie tego sprawdzania, 23 grudnia, ruch wykonał Prezydent Miasta Białegostoku. Wydał pozwolenie na wyburzenie starego i budowę nowego dworca. Wniosek "Zielonych" nadal był rozpatrywany przez konserwatora zabytków. W związku z powyższym 30 grudnia "Zieloni" przekazali swoje pismo do Urzędu Miejskiego w Białymstoku, a razem z nim wniosek, aby nie doszło do zburzenia dworca przed ustosunkowaniem się do wniosku przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Datę złożenia pisma w Kancelarii Ogólnej Urzędu Miejskiego w Białymstoku potwierdza Urszula Mirończuk, rzecznik prasowy Prezydenta Miasta Białegostoku. W odpowiedzi na nasze pytania o los pisma "Zielonych" rzecznik pisze:
- Pismo z 30 grudnia 2016 r., Prezydent Miasta Białegostoku, działając na mocy przepisu art. 133 ustawy z 14 czerwca 1960 r. - Kodeksu postępowania administracyjnego (KPA), przekazał drogą pocztową niezwłocznie Wojewodzie Podlaskiemu według właściwości. Stosownie do przepisu art. 133 KPA organ administracji publicznej, który wydał decyzję, obowiązany jest przesłać odwołanie wraz z aktami sprawy organowi odwoławczemu. W analizowanym stanie faktycznym nie znaleziono podstaw do uchylenia lub zmiany ww. decyzji w trybie art. 132 KPA, stąd zaistniała konieczność przekazania pisma Wojewodzie Podlaskiemu - wyjaśnia Urszula Mirończuk.
Jednocześnie dodaje, że przekazanie pisma organowi odwoławczemu nastąpiło 11 stycznia 2017 r., a więc najszybciej jak to było możliwe z przyczyn obiektywnych. Oryginał tego pisma został złożony w Kancelarii Ogólnej Urzędu Miejskiego 30 grudnia, natomiast do właściwego departamentu (Architektury) pismo zostało przekazane 5 stycznia 2017 r.
Obecnie Wojewoda Podlaski prowadzi postępowanie. 11 stycznia 2017 r. wpłynęły do niego trzy odrębne pisma podpisane przez Prezydenta Miasta Białegostoku, którymi Prezydent jako organ I instancji przekazał pisma Stowarzyszenia Federacja Zielonych w Białymstoku, Stowarzyszenia Federacja Zielonych w Białymstoku (w likwidacji), Stowarzyszenia Zielony Białystok, Stowarzyszenia Innowacyjny Białystok i Fundacji Towarzystwo Ulepszania Świata, reprezentowanych przez Pana Rafała Kosno.
- W obecnej chwili Podlaski Urząd Wojewódzki analizuje dopuszczalność wniesionego odwołania. Nie są natomiast analizowane kwestie merytoryczne pozwolenia na budowę dworca - informuje Anna Idźkowska, rzecznik prasowy Wojewody Podlaskiego.
Po czyjej więc stronie leży przewlekłość, o której mówi Rafał Kosno, przedstawiciel Stowarzyszenia Federacji Zielonych w Białymstoku? Z przedstawionych rozważań wynika, że najdłużej do pisma ustosunkowuje się Podlaski Wojewódzki Konserwator Zabytków.
Organ ma jednak jeszcze czas na odpowiedź, gdyż 30-dniowy termin biegnie od dnia 5 stycznia 2017, kiedy uzupełniono braki formalne. Obecnie pismo znajduje się u Wojewody Podlaskiego, który prowadzi postępowanie.
Czy budynek dworca PKS otrzyma ochronę prawną przed rozbiórką ze względu na unikalność rozwiązań architektonicznych albo kwestie społeczno-kulturowe, związane z jakimiś wydarzeniami i wreszcie czy remont dworca będzie w ogóle możliwy? Dziś odpowiedzi na to pytanie nie ma.
My zwracamy uwagę, by ktoś pochylił się jednak nad losem pasażerów, którzy teraz w kontenerach tymczasowego dworca czekają na nadjeżdżające autobusy. Mimo że obok stoi nietknięty jak dotychczas budynek dworca PKS.
Dalszy rozwój sprawy będziemy monitorować.