Rok upadłości konsumenckiej

2020 rok okazał się rekordowy pod względem liczby upadłości konsumenckich. Ponad 13 tys. osób zostało w ostatnich 12 miesiącach oficjalnie bankrutami - podaje Centralny Ośrodek Informacji Gospodarczej.

/pixabay.com/

/pixabay.com/

W styczniu 2020 roku upadłość ogłosiło 649 osób. W grudniu - 1809. W sumie 13 084 konsumentów zostało przez państwo uznanych bankrutami. To rekord. W całym 2019 roku upadłość ogłosiły 7944 osoby.

- Gwałtowny wzrost upadłości widać było już w wakacje ubiegłego roku. Analitycy spodziewali się jednak 12 tysięcy upadłości na koniec roku. 13 tysięcy to poważny sygnał na najbliższe miesiące - twierdzi Przemysław Furmanek z serwisu Upadanie.pl

Liczba upadłości jest z pewnością spowodowana m.in. liberalizacją prawa. W 2015 roku weszły w życie nowe przepisy o upadłości konsumenckiej, które zniosły kilka przesłanek ograniczających ogłoszenie bankructwa. Od 2015 roku do marca 2020 roku połowa wniosków o upadłość była oddalana. Obecnie każde zgłoszenie upadłości przez dłużnika kończy się jej ogłoszeniem. Od stycznia 2015 do grudnia 2020 upadłość konsumencką ogłosiło w Polsce łącznie 39 679 osób.

Ostatni rok przyniósł taką samą średnią wieku upadłego - 51 lat. Nie zmieniła się też proporcja pod względem płci. Wciąż więcej upada kobiet niż mężczyzn. Zaskakujący może być wiek najmłodszego bankruta - 12 lat. Najstarszy upadły to 92-latek. - Osoby w wieku 60 lat i więcej odpowiadają za 29,42 proc. wszystkich upadłości konsumenckich - tłumaczy Adam Pasternak.

2021 rok z pewnością przyniesie podwojenie liczby upadłości konsumenckich. W 2022 roku możemy spodziewać się nawet 40 000 nowych bankrutów. Czy to dużo? W Kanadzie, porównywalnej z Polską pod względem liczby ludności, rocznie przeprowadza się ok. 130 tys. postępowań upadłościowych. W USA - ponad 700 tys., we Francji - ok. 200 tys., w Anglii i Walii - ok. 90 tys. W Niemczech około 80 tys. obywateli decyduje się co roku na ogłoszenie niewypłacalności.

Zobacz również