W hali "Mechaniaka" wszystko jest już zorganizowane: są kotary, by oddzielić miejsc do badań i podawania szczepionek, wyznaczone są miejsca, gdzie będą zbierane ankiety i gdzie pacjenci będą odpoczywać po podaniu szczepionki. Przygotowane są też środki dezynfekcyjne i do rąk, i do powierzchni, jednorazowe rękawice.
Tak samo jest w nowym punkcie szczepień w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym.
Pieniądze na zorganizowanie punktów szczepień powszechnych prowadzonych przez miasto Białystok, pochodzą z rezerwy biura zarządzania kryzysowego. Jak mówi Przemysław Tuchliński, zastępca prezydenta Białegostoku, to koszt około 20 tys. zł.
- Kierowaliśmy pismo do pana wojewody o wsparcie wojsk Obrony Terytorialnej, kiedy ten punkt zostanie uruchomiony - mówi wiceprezydent. Jeśli jednak wojewoda tych służb tu nie deleguje, pomoże straż miejska.
Kiedy nowe punkty do szczepień zostaną uruchomione? Wojewoda decyzję o tym, że punkty mogą działać, wydał w piątek po południu. - Białystok jest gotowy i tylko czekamy na szczepionki - zapowiada Przemysław Tuchliński. - Myślę, że każdą liczbę szczepionek będziemy mogli szybko i sprawnie zużyć. Wydolność każdego z punktów jest obliczona na minimum 800 szczepień dziennie. Ale wszystko zależy od liczby dostarczonych szczepionek.
Pierwotnie zakładano, że w Białymstoku powstaną trzy punkty szczepień powszechnych. Jednak w czwartek po południu wojewoda podlaski podjął decyzję, że w Białymstoku będą działać dwa takie punkty (bo tylko dwa dostały pozytywną opinię):
- w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym przy ul. M Curie-Skłodowskiej 24a
- w Zespole Szkół Mechanicznych ul. W. Broniewskiego 14.
- W województwie podlaskim co najmniej jedną dawkę preparatu chroniącego przed COVID-19 przyjęły już 310 932 osoby (dane z 22 kwietnia br.). Za wykonywanie szczepień odpowiadają: 261 punktów szczepień populacyjnych oraz 1 pilotażowy Punkt Szczepień Powszechnych - mówi Maciej Bogdan Olesiński, dyrektor Podlaskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ.