Statuetka przyznawana Przyjaciołom muzeum to marmurowy blok przypominający bryłę lodu lub śniegu i przywołujący skojarzenia z zimnem Syberii. W 2022 r. wręczono wyróżnienia po raz czwarty.
W czasie uroczystości przywołano zasługi osób wyróżnionych wobec Muzeum Pamięci Sybiru. Wszyscy z trojga uhonorowanych od początku byli orędownikami powstania w Białymstoku placówki, która zachowa pamięć o polskich zesłańcach i deportowanych w głąb Rosji, a później Związku Sowieckiego.
Barbara Sokólska jest jednym z najhojniejszych darczyńców muzeum pod względem liczby przekazanych pamiątek. Współtworzą one dzisiaj wystawę stałą – to na przykład kamizelka, w którą rodzice owinęli małą Basię w czasie morderczej drogi na Sybir. Sybiraczka stale współpracuje z muzeum, służąc zawsze pomocą i dobrą radą.
Barbara Sokólska, z domu Młynarz, 13 kwietnia 1940 roku jako niespełna miesięczne niemowlę została przez Sowietów deportowana do Kazachstanu. Jej rodzina wróciła do Polski w 1946 roku. Jest aktywną działaczką Związku Sybiraków. Bierze udział w uroczystościach patriotycznych i wystawach, a także spotyka się z młodzieżą, której opowiada o dramacie sowieckich deportacji z perspektywy naocznego świadka historii. Przybliża los deportowanych milionom Polaków, występując w mediach regionalnych i ogólnopolskich.
– W tym oto muzeum jest cały mój dom rodzinny, na przykład kwiatki zabrane przez moją mamę. Nie mogę jechać do Białorusi, by je tam podziwiać, ale są tutaj, w muzeum, gdzie można wszystko zobaczyć… – mówiła ze wzruszeniem Sybiraczka.
Mianem Przyjaciela Muzeum Pamięci Sybiru wyróżniono także Kordiana Borejkę, który od 2005 roku działa na rzecz Sybiraków i Sybiraczek, najpierw w Gdańskim Oddziale Związku Sybiraków, a od 2014 pełni funkcję prezesa Zarządu Głównego tego związku. Dzięki jego staraniom i wsparciu sukcesem zakończyły się takie inicjatywy, jak wypłata odszkodowań dla Sybiraków, kontynuacja wydawania przedwojennego czasopisma „Sybirak”, wreszcie – otwarcie Muzeum Pamięci Sybiru.
Kordian Borejko był deportowany do Kazachstanu 10 lutego 1940 roku, gdy był zaledwie siedmiomiesięcznym niemowlęciem. Jego rodzina spędziła na zesłaniu 6,5 roku. W dniu uroczystości otwarcia Muzeum Pamięci Sybiru, 17 września 2021 r. przypominał zasługi matek, dzięki którym przetrwali najmłodsi deportowani na „nieludzką ziemię”.
– Jestem wzruszony – mówił prezes Związku Sybiraków. – Nie czuję, że zasłużyłem na to wyróżnienie jako ja, Kordian Borejko. Uważam, że ta statuetka jest przeznaczona dla całej żyjącej jeszcze grupy naszych Sybiraków.
W gronie wyróżnionych w 2022 roku znalazł się prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski, którego zasługi dla naszego regionu, miasta i samej placówki zostały przywołane w czasie uroczystości. Od początku był orędownikiem budowy w Białymstoku Muzeum Pamięci Sybiru. Podkreślał, że jako miasto boleśnie dotknięte sowieckimi represjami, mamy obowiązek zachowania dziedzictwa dawnych Kresów i pamięci o ich zagładzie. Muzeum powstało w dużej mierze dzięki jego wsparciu i bezkompromisowym staraniom o środki na realizację tego projektu.
– Bez wsparcia prezydenta ta instytucja nie mogłaby powstać – powiedział o włodarzu Białegostoku dyrektor Muzeum Pamięci Sybiru Wojciech Śleszyński.
– To prawda, nie będę zaprzeczał tym słowom – mówił w podziękowaniu za wyróżnienie prezydent Tadeusz Truskolaski. – Jednak pomysł zbudowania muzeum krążył w powietrzu, idea sybiracka była w Białymstoku bardzo żywa i gromadziła tysiące osób. Naturalną rzeczą było, aby znaleźć dla niej stałe miejsce. Chcieliśmy to zrobić dobrze, poprzez międzynarodowe konkursy na projekt placówki, aby muzeum było na jak najwyższym poziomie. Dlatego zajęło nam to 11 lat. Muzeum zbiera dziś same pochwały.
Źródło: UM Białystok, Muzeum Pamięci Sybiru