Przeciw pneumokokom bezpłatne szczepienia

Od 1 stycznia 2017 roku szczepienia przeciwko pneumokokom finansowane są w całości przez  Ministerstwo Zdrowia. Każde dziecko urodzone w nowym 2017 roku, objęte zostanie obowiązkiem szczepienia przeciwko pneumokokom.

 Bia24.pl

Bia24.pl

Do tej pory obowiązkiem szczepienia objęte były dzieci urodzone przed 37. tygodniem ciąży oraz te o masie mniejszej niż 2,5 kg a także dzieci do 5. roku życia, cierpiące m.in. na przewlekłe choroby serca, cukrzycę i astmę. Niektóre samorządy finansowały takie szczepienia w ramach programów zdrowotnych a pozostali rodzice, którzy chcieli zaszczepić swoje dzieci przeciwko pneumokokom, musieli kupić szczepionki. Teraz obowiązek szczepienia przeciwko pneumokokom dotyczy wszystkich nowo narodzonych dzieci.

- Za szczepienia przeciwko pneumokokom płaci Ministerstwo Zdrowia, trafiają one do Wojewódzkich Stacji Sanitarno-Epidemiologicznych. Poradnie Podstawowej Opieki Zdrowotnej w zależności w od zapotrzebowania pobierają szczepionki, wykonanie szczepienia opłacane jest w ramach stawki kapitacyjnej - informuje Rafał Tomaszczuk, rzecznik prasowy Podlaskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia

- Jest to efekt 10-letniej batalii z kolejnymi polskimi rządami o to, aby polskie dzieci miały szczepienia cywilizowane, tak jak wszystkie kraje w Europie i na Świecie - mówi Joanna Zabielska-Cieciuch, lekarz rodzinny z Białegostoku. - Unia Europejska bardzo mocno groziła Polsce sankcjami, za brak powszechnych szczepień przeciwko pneumokokom. Wymyślono taką formułę i kilka lat temu zostały wprowadzone szczepienia przeciwko pneumokokom, ale dla dzieci z grup ryzyka: wcześniakom, dzieciom z małą masą urodzeniową, z wadami serca. Natomiast nadal była daleka droga do szczepień powszechnych. Ten rząd chciał, czy nie chciał, to chyba już nie miał innego wyjścia i musiał te szczepienia sfinansować - uważa Joanna Zabielska-Cieciuch.

Badania prowadzone na całym świecie pokazywały, że pneumokoki wywołują wiele infekcji w wieku dziecięcym. Najczęściej są to: zapalenie ucha środkowego, zapalenie zatok przynosowych, zapalenie spojówek, zapalenie płuc czy zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych. Dzieci też zakażają seniorów, którzy z wiekiem tracą odporność. Także szczepienie dzieci przeciwko pneumokokom powoduje to, że na zasadzie takiego kokonu chronimy również starsze osoby przed zachorowaniami na zapalenia płuc.

Resort zdrowia przekonuje, że szczepienie jest skuteczną metodą zapobiegania chorobom pneumokokowym. Wyniki badań, na które się powołuje, wskazują, że jedna szczepionka przeciw pneumokokom zmniejsza liczbę przypadków pozaszpitalnego zapalenia płuc o 16 proc. u dzieci w wieku do 15 lat, oraz o 32 proc. u dzieci poniżej 2. roku życia.

Szczepionka przeciwko pneumokokom jest szczepionką pojedynczą. Wymaga podania trzech dawek w pierwszym roku życia (w odstępach mniej więcej 6-cio tygodniowych), a po roku jest czwarta dawka szczepienia przypominającego. Po drugim roku życia dzieci wymagają podania już tylko jednorazowej dawki.

- Przykładowo oczekiwałabym od Ministra Zdrowia (chwała mu za to, że znalazł pieniądze i te dzieci będą szczepione), żebyśmy jeszcze doszczepili przedszkolaków, nawet tą jednorazową dawką. Może tutaj otwiera się pole dla samorządów, które mają możliwość finansowania profilaktyki. Przykładowo w Kielcach samorząd przez 10 lat finansował takie szczepienie. Wykazano, że spowodowały one spadek hospitalizacji dzieci w Kielcach o 40 % - dodaje Joanna Zabielska-Cieciuch.

Teraz, kiedy Ministerstwo finansuje szczepienia przeciwko pneumokokom, być może samorządy pokuszą się i zaszczepią trochę starsze dzieci, które do tej pory nie podlegały obowiązkowemu szczepieniu. 

Zobacz również