Zdjęli ze słupa tarczę z wizerunkiem godła państwowego

Minionej doby granicę polsko-białoruską próbowały nielegalnie przekroczyć 33 osoby. Na wschodniej granicy Polski wciąż dochodzi też do prowokacji ze strony białoruskich służb.

[fot. Straż Graniczna/Twitter]

[fot. Straż Graniczna/Twitter]

Grupa 32 migrantów próbowała siłowo sforsować granicę polsko-białoruską

- W nocy na odcinku chronioym przez Placówkę Straży Granicznej w Mielniku grupa 32 osób siłowo forsowała granicę. Cudzoziemcy oraz służby białoruskie wyrywali ogrodzenie, rzucali kamieniami w patrole polskich służb - informują pogranicznicy

Osoby te zostały zatrzymane, wśród nich są obywatele: Egiptu, Erytrei, Turcji i Jemenu.

Jak poinformowała rzeczniczka Straży Granicznej por. Anna Michalska, na odcinku ochranianym przez placówkę SG w Bobrownikach 4 obywateli Iraku przepłynęło przez rzekę Świsłocz. Ubrania mieli zapakowane w foliowe worki. Nie potrzebowali pomocy medycznej, dostali ciepłe ubrania i jedzenie.

"Coraz więcej osób przybywających na granicę białorusko-polską trafia na Białoruś z Rosji. Wielu z nich mówi świetnie po rosyjsku, co sugeruje, że w Rosji przebywali przez dłuższy czas…" - napisał na Twitterze rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.

Straż Graniczna odnotowała w styczniu już pół tysiąca prób nielegalnego przekroczenia granicy. W grudniu odnotowano ponad 1,7 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy, w listopadzie 8,9 tys., w październiku 17,5 tys., we wrześniu 7,7 tys., a w sierpniu 3,5 tys.

Prowokacje ze strony białoruskich służb

- Białoruskie służby ciągle wymyślają scenariusze nowych prowokacji, które mają zaognić sytuację na granicy polsko-białoruskiej - informuje za pośrednictwem Twittera Straż Graniczna.

Przypomnijmy, że Straż Graniczna poinformowała wczoraj o tym, że białoruscy żołnierze zdjęli z jednego ze swoich słupów granicznych tarczę z wizerunkiem godła państwowego i oddalili się z nią w głąb terytorium Białorusi. Po kilku godzinach wrócili i zaczęli fotografować miejsce zdarzenia. Do tej nietypowej sytuacji doszło na odcinku Placówki Straży Granicznej w Płaskiej (pow. augustowski).

Po kilku godzianch od tego zdarzenia, białoruskie służby graniczne zgłosiły do Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej, że godło na ich znaku zostało uszkodzone. Polska strona zaproponowała spotkanie w tej sprawie w celu wyjaśnienia zdarzenia. Białorusini odmówili, a wieczorem w mediach ukazał się komunikat informujący o uszkodzeniu białoruskiego znaku granicznego przez polską stronę.

Polskie służby zauważyły również, że białoruskich tarcz z godłem państwowym od kilku dni brakuje także na trzech innych znakach granicznych na odcinku Placówki SG w Białowieży.

Galeria

Zobacz również