Jest decyzja. Szkoła nie połączy się z przedszkolem

Połączenie Przedszkola Samorządowego nr 14 i Szkoły Podstawowej nr 4 w Zespół Szkolno-Przedszkolny nr 7 zostało wstrzymane. Prezydent Białegostoku nie złoży projektu uchwały w tej sprawie. To reakcja na protesty rodziców, nauczycieli i społeczności białoruskiej.

Władze Białegostoku rezygnują z pomysłu łączenia przedszkola nr 14 z podstawówką nr 4 [fot. bialystok.pl]

Władze Białegostoku rezygnują z pomysłu łączenia przedszkola nr 14 z podstawówką nr 4 [fot. bialystok.pl]

Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski, prof. UwB Oleg Łatyszonek ze społeczności białoruskiej oraz radny miejski Stefan Nikiciuk poinformowali dziś (16.02) o porozumieniu w sprawie połączenia PS nr 14 i SP nr 4 w zespół szkolno-przedszkolny. To efekt dwóch spotkań prezydenta Białegostoku z przedstawicielami społeczności przedszkola, szkoły oraz mniejszości białoruskiej. 

- Naszą intencją było wzmocnienie funkcjonowania obu tych placówek, wzmocnienie znaczenia języka białoruskiego. Ponieważ jednak nie udało się przekonać rodziców do tej decyzji i żeby pokazać, że Miasto ma dobre intencje, dobrą wolę, projektu uchwały w sprawie połączenia przedszkola nr 14 i szkoły nr 4 nie będę składał - przekonywał Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku.

Strony zgodziły się co do tego, że połączenie placówek nie jest złe, ale dobre przygotowanie tego procesu wymaga czasu.

- Zaznaczyliśmy, że nie jesteśmy przeciwnikami połączenia przedszkola i szkoły z zasady. Jesteśmy zainteresowani stworzeniem w Białymstoku silnego ośrodka nauczania po białorusku i języka białoruskiego. Zabrakło czasu na zrozumienie intencji obu stron, że nikt nikomu nie chce zrobić krzywdy. To musiało być uwzględnione i pan prezydent to uwzględnił, poświęcił nam dużo czasu. Myślę, że decyzja pana prezydenta uspokoi teraz nastroje i powrócimy do wspólnego rozwiązywania problemów obu placówek - mówił prof. Uwb Oleg Łatyszonek.

Te problemy to między innymi "rejonizacja" Szkoły Podstawowej nr 4 oraz kwestia nauki po białorusku i języka białoruskiego dzieci, które nie są polskimi obywatelami.

- Bardzo trudnym problemem i dla nas, i dla Miasta jest nauczanie języka diaspory. Mam nadzieję, że uda się nam wspólnie ten problem rozwiązać. Bo tak, jak powiedział pan prezydent, dzień dzisiejszy traktujemy jako wstęp do dalszej owocnej współpracy - dodał prof. Łatyszonek.

Stanowisko miejskich radnych prawosławnych przedstawił radny Stefan Nikiciuk. 

- Jako radni prawosławni jesteśmy bardzo zadowoleni, że tak się stało. Chcę też zapewnić, że radni prawosławni będą w dalszym ciągu wspierali edukację języka białoruskiego - mówił. 

Źródło: Urząd Miejski w Białymstoku

Zobacz również