Z apelem o przebadanie testami genetycznymi wszystkich pracowników żłobków i pracowników oświaty mających bezpośredni kontakt z dziećmi Tadeusz Truskolaski wystąpił do Mateusza Morawieckiego nie tylko jako prezydent Białegostoku, ale również jako prezes zarządu Unii Metropolii Polskich.
"Szanowny Panie Premierze,
w związku z bardzo niepokojącymi informacjami, które docierają do nas z Łodzi, że około 14% pracowników miejskich przedszkoli i żłobków miało kontakt z wirusem SARS Co-V-2, apeluję o wydanie dyspozycji Głównemu Inspektorowi Sanitarnemu, by w ramach swoich uprawnień, podjął w trybie pilnym decyzje o skierowaniu na badania testami genetycznymi wszystkich pracowników żłobków i pracowników oświaty, mających bezpośredni kontakt z dziećmi" - pisze Tadeusz Truskolaski.
Jak tłumaczy, do wystąpienia z apelem o przeprowadzenie powszechnych badań na obecność koronawirusa pracowników placówek oświatowych skłonił Unię Metropolii Polskich przypadek Łodzi, gdzie decyzją władz miasta przebadanych zostało 3337 pracowników żłobków i przedszkoli, które miały zostać otwarte 18 maja. Wyniki testów okazały się niepokojące. Testy dały wynik pozytywny (albo wątpliwy) u 14 proc. przebadanych osób.
Prezydent Truskolaski dziś jest w Warszawie. Wystąpił na wspólnym brefingu razem z prezydentami Gdańska, Warszawy i Poznania.
- Nie może być tak, że testy będą wykonywane w miastach, które mogą sobie na to pozwolić, a w innych miejscach już nie - mówił na briefingu Rafał Trzaskowski.
O testy dla pracowników oświaty zaapelował też Krzysztof Truskolaski, poseł z ramienia PO, a prywatnie syn prezydenta Białegostoku. Jego apel trafił do Ministerstwa Zdrowia.