Premiera filmu "Ślicznotka 2: Początek" w Białymstoku

Komedia w podlaskich klimatach wróciła. Wczoraj (29.05) wieczorem odbyła się uroczysta premiera produkcji "Ślicznotka 2: Początek" z udziałem aktorów i ekipy filmowej. W Galerii Alfa można było z nimi porozmawiać, zrobić zdjęcie i poznać nową historię ulubionych bohaterów.

[fot. bia24.pl]

[fot. bia24.pl]

- W filmie opowiadamy wydarzeniach, które działy się na osiem lat przed akcją oryginału. Jest geneza, pewne początki historii, którą już znamy z pierwszej części "Ślicznotki". Dowiadujemy się skąd przyjechała i kim była wcześniej. Poznajemy panią burmistrz, która jeszcze nią nie jest, mamy wybory. Do tego dochodzi cała otoczka - nowe twarze, nowe wątki. Myślę, że powinno się spodobać - opowiadał nam przed seansem Krzysztof Bałtyk, producent i autor scenariusza filmu.

W filmie wystąpili aktorzy znani z poprzedniej części. To m.in. Beata Chyczewska, jako tytułowa "Ślicznotka", Piotr Zelt, który zagrał dziennikarza nazwiskiem Grabski oraz Joanna Kurowska w roli pani burmistrz. Do obsady dołączyła np. Dorota Chotecka znana m.in. z seriali "Miodowe Lata" czy "Ranczo". Podczas wczorajszej (29.05) w Galerii Alfa można było sobie z nią czy pozostałymi członkami obsady zrobić zdjęcie.

- Na planie bawiłem się świetnie, ale w teatrze mamy takie powiedzonko, że to publiczność ma się śmiać, a nie aktorzy. Jeszcze nie widziałem efektu, natomiast nie mam złych przeczuć. Myślę, że wszystko będzie dobrze. Czy stresowałem się podczas produkcji? Mam już trochę doświadczenia, na mnie stres działa mobilizująco. Człowiek, który się nie przejmuje i nie miewa tremy powinien odejść z zawodu. Dziś mamy święto kina i - jak to mówi Gertruda - "albo się uda, albo się nie uda" - żartował przed pokazem w rozmowie z nami Marek Tyszkiewicz, odtwórca roli wiceburmistrza.

Akcja produkcji ponownie rozgrywa się w Michałowie - mamy tu widok na Urząd Miejski, lokalne sklepy czy Gminny Ośrodek Kultury. Filmowcy kręcili też sceny w Białymstoku - można zobaczyć m.in. Pałac Branickich nocą. Oprócz tego, ekipa nagrywała kadry m.in. w Koszalinie czy Pruszkowie.

- Staramy się promować Michałowo w różnych dziedzinach. Nie tylko sport, nie tylko inwestycje. Filmy są puszczane latami, wiele razy, to niekończąca się opowieść i niekończąca się promocja. Jeżeli gmina jest pokazana jako rozwojowa, nowoczesna, to każdemu gospodarzowi na tym zależy - powiedział nam Marek Nazarko, burmistrz Michałowa.

Film "Ślicznotka 2: Początek" można oglądać m.in. w białostockich kinach Helios. Będą też pokazy w Michałowie.

Galeria

Zobacz również