Świadczenie 500+ dla niesamodzielnych jest adresowane do osób, które ukończyły 18 lat, mieszkają na terytorium Polski, są niezdolne do samodzielnej egzystencji, a łączna wysokość dotychczasowych świadczeń pieniężnych finansowanych ze środków publicznych nie może przekraczać kwoty 1600 zł brutto. Przekroczenie tego kryterium dochodowego to w 80 proc. przyczyna wydania decyzji odmawiającej świadczenie.
Z dotychczas złożonych wniosków o to świadczenie wynika, że częściej występują o nie kobiety (57 proc. wnioskujących). Co trzecia osoba wnioskująca ma od 60 do 74 lat. Jeszcze starsi stanowią ponad 18 proc. W województwie podlaskim wśród wnioskodawców jest też 4 obcokrajowców.
- Nie zawsze świadczenie uzupełniające będzie przysługiwało w wysokości 500 zł. W takiej maksymalnej wysokości otrzyma je osoba, która poza spełnieniem innych warunków przewidzianych w przepisach, spełni także kryterium dochodowe, tzn. łączna kwota tego świadczenia i innych świadczeń finansowanych ze środków publicznych, które otrzymuje, nie przekroczy 1600 zł - mówi Katarzyna Krupicka, regionalny rzecznik prasowy ZUS województwa podlaskiego.
Osoba, która ma emeryturę w wysokości 1500 zł brutto, uzyska uzupełnienie w kwocie 100 zł. Jak informuje Katarzyna Krupicka, w podlaskim oddziale ZUS najwięcej osób otrzyma świadczenie w pełnej wysokości, czyli 500 zł. Ale są i dwa przypadki wypłaty, które nie przekroczą 10 zł. Najniższa kwota to 1,91 zł. Najmniejszą dodaną wartość ZUS odnotował w Gdańsku, to zaledwie 1 grosz.