Jak potwierdził Rafał Taszycki, kanclerz Wyższej Szkoły Administracji Publicznej w Białymstoku, prawa założycielskie szkoły zostały znowu wystawione na sprzedaż.
O tym, jaki będzie dalszy los Pałacu Lubomirskich, zdecyduje właściciel szkoły.
- Pałac Lubomirskich, tak jak inne budynki i nieruchomości, należą do szkoły. To jedynie szkoła może sprzedać swoje nieruchomości. My mówimy jedynie o prawach założycielskich. Nie sprzedajemy pałacu i nieruchomości, bo to należy do szkoły. Jeżeli ktoś nabędzie takie prawa, będzie nowym założycielem uczelni, którą przejmie wraz z nieruchomościami. Natomiast nieruchomości prawnie należą do szkoły.
Nie znamy przyczyny rezygnacji poprzedniego inwestora. Wiemy tylko, że zrezygnował z zakupu, mimo że podczas październikowej konferencji zgłaszał gotowość inwestycji.
- Wtedy jeszcze powtarzał, że jest zainteresowany, natomiast ostatecznie zrezygnował - informuje Rafał Taszycki. Dodaje, że inwestor nie podał powodu rezygnacji.
Czy przyczyną rezygnacji było zainteresowanie się działalnością inwestora przez służby specjalne?
- Ta głośna sprawa służb specjalnych to była wydmuszka, bo do tej pory nic się z tym nie stało. To było tylko działanie pewnej grupy ludzi, która chciała doprowadzić do tego, żeby do transakcji nie doszło. Z tego, co wiem, ani prokuratura, ani sądy, ani policja nie wszczęły żadnych działań. To było tylko pomówienie i puszczenie nieprawdziwych informacji. Nie mam żadnych informacji, żeby one się potwierdziły - wyjaśnia kanclerz.
