Pracownicy szpitala w Choroszczy skarżą się marszałkowi

Otrzymaliśmy list od "zaniepokojonych obecną sytuacją" anonimowych pracowników Samodzielnego Psychiatrycznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Choroszczy. Proszą marszałka województwa podlaskiego, by wpłynął na dyrektora szpitala. Z pisma wynika, że ten miałby "zastraszać" personel nakazując podpisywanie się pod wewnętrznym rozporządzeniem. Sprawę skomentował samorząd województwa, jak i placówka.

[fot. Daniel Abramowicz/bia24.pl]

[fot. Daniel Abramowicz/bia24.pl]

List dotarł do nas wraz z załącznikiem - zarządzeniem wewnętrznym z dnia 7 lipca br. To pismo dyrektora szpitala Krzysztofa Szeweluka w sprawie wprowadzenia "Kodeksu Etyki oraz powołania Zespołu do spraw Etyki". Komisja ma dbać o przestrzeganie nowych zasad, przyjmować ewentualne skargi i odpowiadać na pytania, a swoje wnioski przedkładać szefowi placówki.

W kodeksie wskazanych jest kilka zasad, których mają przestrzegać pracownicy Samodzielnego Psychiatrycznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Choroszczy. To m.in. uczciwość i otwartość przy podejmowaniu decyzji czy pozostawanie bezstronnym przy gromadzeniu, ocenie i przekazywaniu informacji. Jest tu też mowa o byciu życzliwym w stosunku do pacjentów i ich bliskich.

Punktem, który wzbudza sprzeciw anonimowych pracowników Samodzielnego Psychiatrycznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Choroszczy jest "zasada lojalności". Brzmi następująco: "Pracownik jest lojalny wobec Szpitala, osób nim zarządzających i przełożonych oraz jest gotowy do wykonywania poleceń służbowych mając na względzie przestrzeganie prawa i unikanie błędów".

Wedle tej zasady również "pracownik nie przekazuje na zewnątrz informacji uzyskanych w trakcie wykonywania pracy bez odpowiedniego upoważnienia. Nie wyraża opinii, które mogą zaszkodzić wizerunkowi Szpitala i innym osobom w nim zatrudnionym".

Do marszałka z apelem

"Zwracamy się z prośbą do Pana Marszałka o wydanie polecenia zaprzestania przez Pana Dyrektora Krzysztofa Szeweluka zastraszania personelu poprzez nakaz obligatoryjnego podpisywania Zarządzenia wewnętrznego dotyczacego Zasad Lojalności zawartych w Kodeksie Etyki" - brzmi list pracowników do marszałka wojewodztwa podlaskiego Artura Kosickiego.

- Pan Dyrektor Szeweluk Zasady Lojalności powinien zacząć przestrzegać wobec pracowników, a nie domagać się od pracowników samemu mając za nic ustalony obowiązujący porządek prawny oraz normy etyczne i moralne. Jak może domagać się Pan Dyrektor Szeweluk w Kodeksie Etyki od pracowników postępowania zgodnie z przepisami prawa, skoro sam go nie przestrzega wobec pracowników - czytamy.

Pracownicy informują, że pytali dyrektora o to, czy przekazał w ustawowym terminie 75 proc. podstawwowego odpisu na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych. "Otrzymaliśmy odpowiedź, że Pan Dyrektor ma na uwadze odpis, nie uchyla się od obowiązku odprowadzenia środków finansowych na wyodrębnione konto bankowe, ale w obecnej sytuacji finansowej szpitala jest to niemozliwe. W odpowiedzi na pismo obarcza pracownikow, że nie utożsamiają się z zakładem pracy, wysuwając co raz to bezwzględne roszczenia, nie ustępując jednocześnie ze swoich przywieljów" - napisali.

Oświadczyli, że ZFŚS nie jest przywilejem, a obowiązkiem wynikającym z ustawy. Podali również, że zła sytuacja szpitala nie uzasadnia zaniechania przekazywania środków na fundusz. "Narastające problemy finansowe Szpitala i systematyczne zadłużanie tej placówki, ograniczona płynnosć finansowa, zatrudnianie kolesiostwa do administracji Szpitala na zbędne stanowiska, których nigdy nie było, doprowadzają Szpital do bankructwa. Obecnie zobowiązania Szpitala wynoszą ponad 62 mln zł".

Autorzy listu zapowiedzieli, że przed złożeniem sprawy do Sądu Pracy, zgłoszą sie również do Okręgowego Inspektora Pracy, by ten zbadał zgodność z prawem wspomnianego wcześniej zarządzenia.

Zastrzeżenia do analizy

Zwróciliśmy się do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego z pytaniami o to, czy marszałek województwa otrzymał list, czy zamierza interweniować w sprawie dyrektora placówki, a także jak ocenia jego pracę.

"Potwierdzam, że anonimowe pismo od rzekomych pracowników Szpitala Psychiatrycznego w Choroszczy wpłynęło do urzędu. Zgłoszone w piśmie zastrzeżenia zostaną przeanalizowane. Należy jednak podkreślić, że zarządzenia dyrekcji szpitala są wewnętrznymi aktami jednostki, w które zarząd województwa podlaskiego nie ingeruje" - poinformowała nas Izabela Smaczna-Jórczykowska, rzeczniczka marszałka województwa podlaskiego.

Jak przekazała, Krzysztof Szeweluk, który pełni swoją funkcję od nieco ponad roku, "z powodzeniem realizuje działania mające na celu poprawę jakości i bezpieczeństwa udzielanych świadczeń poprzez m.in. pozyskanie środków i inwestycje w infrastrukturę jednostki (np. zakup stacji opisowej radiologicznej wraz z oprogramowaniem, montaż punktów poboru tlenu, zakup systemów holter EKG i RR czy rozbudowa monitoringu wizyjnego i wymiana łóżek szpitalnych)".

- Dodatkowo, zarządzana przez dyrektora Szeweluka jednostka, udziela świadczeń na rzecz pacjentów z gminy Choroszcz poprzez otwarcie zmodernizowanych gabinetów lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej, co wpływa na pozytywną zmianę wizerunku szpitala. W tym roku jednostka włączyła się w projekt finansowany z funduszy UE, którego celem jest doposażenie w sprzęt wspomagający proces rehabilitacji pacjentów po przebytej chorobie COVID-19. Szpital otrzymał też od NFZ o ponad 20 mln zł wyższą, w stosunku do roku ubiegłego, propozycję finansową na 2023 rok - uzasadnia Smaczna-Jórczykowska.

Realia powodem zmian

Poprosiliśmy również Krzysztofa Szeweluka o komentarz dot. pisma. Zapytaliśmy m.in. o to, dlaczego zdecydował o utworzeniu Kodeksu Etyki i zawarciu w nim zasady lojalności, czy otrzymywał sygnały sprzeciwu od pracowników i jeśli tak, to czy planuje wprowadzić w Kodeksie ewentualne zmiany. Dopytaliśmy także, czy obecna sytuacja szpitala jest jego zdaniem, tak zła, jak opisują autorzy listu.

"Kodeks etyki jest jednym z głównych celów kontroli zarządczej w publicznej jednostce. Wynika z Komunikatu Nr 23 Ministra Finansów z dnia 16 grudnia 2009 r. w sprawie standardów kontroli zarządczej dla sektora finansów publicznych. Minister Finansów określając poszczególne standardy kontroli zarządczej pisze wprost o przestrzeganiu wartości etycznych w jednostce. W przypadku Szpitala Psychiatrycznego w Choroszczy kodeks etyki funkcjonuje już od 2019 roku. Dokument wymagał aktualizacji i dostosowania do obecnie obowiązujących standardów w ramach kontroli zarządczej" - odpisał nam rzecznik szpitala Rafał Tomaszczuk.

Poinformował, że dyrekcja szpitala otrzymała pisma od dwóch organizacji związkowych działających w placówce - zawarto w nich uwagi dot. braku konsultacji oraz pytania o wyjaśnienie pojęć takich jak: kultura osobista czy zasady dobrego wychowania.

- Warto podkreślić, że kodeks etyki tworzony w ramach systemu kontroli zarządczej nie wymaga konsultacji społecznych, a zawarte w nim pojęcia odnoszące się do szacunku, życzliwości, lojalności, koleżeństwa, czy kultury są uniwersalnymi wartościami występującymi w tego typu kodeksach - przekazał Tomaszczuk.

Podkreślił także, iż szpital, jak każda organizacja czy instytucja, wymaga dostosywania się do zmieniających realiów i wymienił sukcesy placówki takie jak m.in. otwarcie Centrum Zdrowia Psychicznego w marcu br., czy "zwiększenie efektywności udzielanych świadczeń".

"Dzięki temu zdołaliśmy zwiększyć przychód oraz zmniejszyć stratę szpitala z działalności operacyjnej o przeszło 11 mln zł (porównując rok 2022 do roku 2021). Wszystko dzięki zaangażowaniu specjalistycznej kadry, ludziom, którym zależy na dobrych zmianach i widzą w nich sens. W tak dużym podmiocie zmian nie da się zrobić gwałtownie. Na wszystko potrzeba czasu. Obecnie problemem jest nieopłacanie przez NFZ tzw. nadwykonań. Jest to jeden z elementów, o którego zmianę usilnie zabiega dyrektor szpitala. Między innymi te czynniki wpływają na to, że środki, którymi dysponuje szpital są w większości wydatkowane przede wszystkim na zapewnienie naszym pacjentom nieprzerwanego i bezpiecznego procesu leczenia" - czytamy w oświadczeniu przesłanym do nas.

Zobacz również