Powstaje hospicjum stacjonarne w Makówce gm. Narew. Potrzeba 15 mln zł

14 maja zapisze się dużymi literami w historii Hospicjum Proroka Eliasza. Po wieloletnim staraniu rozpoczęto prace przy budowie hospicjum stacjonarnego.

"Z szacunku do życia" - oto motto przyświecające działalności Fundacji Hospicjum Proroka Eliasza z siedzibą w Michałowie. Fundacja prowadzi społeczne Hospicjum Domowe na wiejskich obszarach wschodniego Podlasia, ubogich w ośrodki hospicyjne, z dala od większych miast. Niesie bezpłatną pomoc osobom nieuleczalnie chorym, aby mogły godnie przeżyć ostatnie miesiące swego życia. Pomaga też rodzinom podopiecznych oraz innym osobom pracującym z chorymi u kresu życia. Od lipca 2017 roku prawie połowa podopiecznych została objęta finansowaniem NFZ. Pozostali otrzymują pomoc dzięki wsparciu darczyńców indywidualnych i instytucji.

- Od samego początku marzyliśmy o zbudowaniu pierwszego, na podlaskich terenach wiejskich hospicjum stacjonarnego z całodobową opieką. Ten wielki plan i ważna misja są przed nami - właśnie teraz mają szansę się spełnić - opowiada dr. Paweł Grabowski. - Chcemy stworzyć miejsce, w którym każdy chory będzie się czuł jak w domu. Mamy projekt i pełną dokumentację architektoniczną, mamy działkę budowlaną w Makówce koło Narwi i pozwolenie na budowę. Potrzebujemy 15 mln zł na realizację inwestycji. Teraz stoi przed nami ogromne zadanie pozyskania tych pieniędzy. Utrzymujemy swoją działalność z datków i 1% odpisów podatkowych - podsumowuje doktor.

Nowe, stacjonarne hospicjum miałoby być budynkiem parterowym o powierzchni 2 tys. m kw. Jedynie część administracyjna będzie 1- piętrowa. Hospicjum przewiduje opiekę dla 32 osób leżących, w salach jedno, dwu i trzy- osobowych. Do każdej z sal przylegałaby łazienka. Dodatkowo na terenie ośrodka znajdowałyby się sale rehabilitacyjne, fizjoterapeutyczne, wypożyczalnia sprzętu medycznego, jadalnia z ogólnodostępną kuchnią, sala spotkań z rodziną oraz kaplica ekumeniczna. Ponadto przewidziane jest w planach utworzenie przestrzeni edukacyjnej gdzie odbywać się będą szkolenia i warsztaty dla dzieci, młodzieży, osób dorosłych a także dla profesjonalistów.

- Wierzę w to, że nam się uda - potwierdza dr. Grabowski. - Już w momencie przetargu o działkę pod hospicjum - stał się cud! Naprawdę. Do przetargu otwartego stanęliśmy my - hospicjum i dwóch innych przedsiębiorców. Jak panowie usłyszeli o celu naszego zakupu gruntów, odstąpili od licytacji - po prostu siedzieli w ciszy. To było niesamowite. Po pierwszym odczytaniu ceny - ziemia była nasza. Wtedy wiedziałem, że zbudujemy to hospicjum, że wszystko będzie dobrze. Znajdziemy dobrych i hojnych ludzi którzy pomogą w realizacji tego zacnego celu - dodaje doktor.

Zobacz również