Szczyt zakażeń ma dopiero nastąpić, a – jak wskazuje Ministerstwo Zdrowia – w tym samym czasie może dojść do kolejnej fali zachorowań na COVID-19. Ministerstwo podkreśla, że to ostatni moment, żeby zaszczepić się przed nadchodzącym sezonem. Zbliżająca się fala zachorowań będzie szczególnie niebezpieczna dla kobiet w ciąży, dzieci, osób przewlekle chorych czy w wieku 65+.
Meldunki epidemiologiczne Państwowego Zakładu Higieny podają, że od początku sezonu grypowego w województwie podlaskim 15 515 osób zachorowało lub mogło zachorować na grypę. Jednocześnie dane Centrum e-Zdrowia wskazują, że od początku września do końca trzeciego tygodnia października zaraportowano zaledwie 391 tys. szczepień, w tym tylko 59 839 szczepień przeciw grypie zrealizowano w aptekach. Dane te mogą oznaczać, że Polska nie osiągnie nawet 7% poziomu wyszczepialności populacji, pomimo wprowadzenia bezpłatnej usługi szczepień przez Ministerstwo Zdrowia.
Przedstawiciele resortu zdrowia w Polsce już kilka razy podkreślali, że na przełomie grudnia i stycznia może dojść do skumulowania się fali zachorowań na COVID-19 ze szczytem zakażeń wirusem grypy.
Ogólnopolski Program Zwalczania Grypy wystosował apel o mobilizację pacjentów do zaszczepienia się przeciw grypie. „Zobowiązaniem każdego z nas – dziennikarzy zdrowotnych, urzędników państwowych, pracowników instytucji publicznych oraz organizacji społecznych – jest edukacja społeczeństwa na temat konsekwencji wynikających z zakażenia wirusem oraz przeciwdziałanie dezinformacji o niebezpieczeństwach związanych ze szczepieniem przeciw grypie. Musimy działać na rzecz dobra pacjentów oraz sprawnego funkcjonowania systemu ochrony zdrowia” – apeluje prof. Adam Antczak, przewodniczący Radu Naukowej OPZG.
Ogólnopolski Program Zwalczania Grypy jest inicjatywą społeczną niezależnych ekspertów medycznych. Program od lat prowadzi w Polsce działania edukacyjne na rzecz budowania świadomości zagrożeń wynikających z tej choroby, jak i podniesienia poziomu wyszczepialności przeciw grypie, zarówno wśród pacjentów z grup ryzyka, jak też w całym społeczeństwie.
W resorcie zdrowia rozważane są różne rozwiązania, które mają pozwolić na skrócenie ścieżki pacjenta, m.in. rezygnacja z obowiązkowej recepty od lekarza czy wprowadzenie zasady, na mocy której kwalifikacja i zaszczepienie będą podstawą do refundacji wydanej w tym celu szczepionki. Podjętych działań systemowych, które pozwoliłyby na zabezpieczenie pacjentów przed zakażeniami i poważnym przebiegiem choroby jednak wciąż brak.