Ponad 2 tysiące kg karmy dla dzikich kotów

Idzie zima, trzeba więc zadbać o bezdomne zwierzęta. W ramach programu opieki nad bezdomnymi zwierzętami, miasto kupi wolno żyjącym kotom karmę na zimę. Wolno żyjące koty potrzebują pomocy człowieka, a człowiek, choćby po to, aby uniknąć plagi szczurów, potrzebuje wolno żyjących kotów.

fot. pixabay

fot. pixabay

W związku z nadejściem sezonu jesienno - zimowego, białostocki magistrat kupi bezdomnym kotom 1500 kg suchej karmy oraz 800 kg mokrej, w puszkach. Urząd miejski szuka firmy, która zajmie się dostawą tego pożywienia. W ogłoszeniu o zamówieniu dokładnie sprecyzowano, jakie wymagania powinna spełniać karma i jaki ma mieć skład, tzn. ile procent tłuszczu i białka zawierać.

Karma będzie wydawana społecznym opiekunom kotów wpisanym do rejestru, który jest prowadzony przez Departament Gospodarki Komunalnej. Obecnie w tym rejestrze zapisanych jest ponad 120 odpowiednio wyedukowanych i odpowiedzialnych za koty osób. W ubiegłym sezonie dzięki tym ludziom i kupionej karmie udało się wyżywić kilkaset kotów. Kosztowało to ok. 18,6 tys. zł.

Miastu pomaga także Fundacja Kotkowo, z którą ma podpisaną umowę na świadczenie usług związanych z kotami bezdomnymi, wolno żyjącymi i odebranymi w wyniku interwencji. Fundacja zapewnia m.in. opiekę weterynaryjną, schronienie, realizuje kastracje i sterylizacje oraz prowadzi akcje adopcyjne. Koszt tej opieki w 2018 roku to ok. 208,5 tys. zł.

Zobacz również