Raport z granicy. Doszło do prób jej siłowego forsowania

Policjanci zatrzymali minionej doby "kuriera", który w swoim aucie przewoził 5 migrantów. Natomiast Straż Graniczna odnotowała 267 prób przekroczenia granicy. A w Dubiczach Cerkiewnych i w Mielniku grupy agresywnych cudzoziemców forsowały granicę.

[fot. Straż Graniczna/Twitter]

[fot. Straż Graniczna/Twitter]

Wpadli kolejni "kurierzy". Przewozili 21 migrantów:

Wczoraj policjanci zatrzymali mieszkańca woj. mazowieckiego, w związku z pomocnictwem przy nielegalnym przekraczaniu granicy. Zatrzymany mężczyzna przewoził 5 obywateli Iraku.
    
Po godz. 14:00 w Zalesianach (pow. białostocki) policjanci z białostockiej drogówki, w stojącym na poboczu aucie marki Ford Transit (nr rej. niemieckie) - ujawnili 16 obywateli Syrii. Kierowcy w samochodzie nie było.

- Funkcjonariusze zatrzymali już 311 osób w związku z pomocnictwem przy nielegalnym przekraczaniu granicy. Kurierzy próbowali przewieźć 1316 osób - poinformowała podinsp. Tomasz Krupa, rzecznik prasowy podlaskiej pollicji.

Minionej doby na granicy polsko-białoruskiej odnotowano 267 prób jej nielegalnego przekroczenia. Funkcjonariusze SG wydali 44 postanowienia o opuszczeniu Polski.

Na odcinkach ochranianych przez placówki Straży Granicznej w Dubiczach Cerkiewnych oraz w Mielniku grupy agresywnych cudzoziemców forsowały granicę:

Jak poinformowała na Twitterze Straż Graniczna, wczoraj (23.11) około godz. 19.00 grupa ponad 100 agresywnych cudzoziemców siłowo forsowała granicę polsko-białoruską. W służby polskie rzucano kamieniami. Atak odbywał się pod nadzorem białoruskich służb.

Aktualnie na granicy polsko-białoruskiej sytuacja pozostaje napięta. - Działania destabilizujące naszą granicę są podejmowane wspólnie przez służby białoruskie i cudzoziemców przygotowywanych do ataków - informuje Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.

Nocna interwencja w Starzynie:

Podczas nocnej interwencji na granicy w Starzynie (pow. hajnowski) policyjni specjalsi pomogli dwóm rannym obywatelom Iraku. - Jeden z nich z urazem nogi trafił do szpitala - dodał podinsp. Krupa.

Zobacz również