Grabówka jest miejscem pamięci. W latach wojny 1941-1944 Niemcy zamordowali tam około 16 tysięcy osób. To byli obywatele Polski - w tym Żydzi, Białorusini, Ukraińcy oraz jeńcy sowieccy. W miejscu tym od lat 70. ubiegłego wieku stoi pomnik ofiar oraz są wydzielone miejsca zbiorowych mogił. Jak mówi dziś Tadeusz Truskolaski, miejsce to dziś wymaga odnowienia. Z kolei burmistrz Supraśla Radosław Dobrowolski przypomniał, że zwrócił się do władz miasta z propozycją wspólnych działań i odnowienia tego miejsca. Przede wszystkim dlatego, że większość ofiar pochowanych w Grabówce to mieszkańcy Białegostoku, a samo miejsce straceń leży na terenie gminy Supraśl.
W czwartek 22 lutego 2018 w Białymstoku burmistrz Supraśla i prezydent Białegostoku podpisali list intencyjny, w którym deklarują wspólne działanie na rzecz godnego upamiętnienia miejsca straceń w Grabówce. Jak powiedzieli obaj samorządowcy, w tegorocznych budżetach Białystok i Supraśl mają już zapisane po 50 tys. zł na prace w miejscu straceń w Grabówce.
Burmistrz Supraśla wcześniej już zamówił opracowanie koncepcji architektonicznej zagospodarowania miejsca pamięci. Koncepcję przygotowało biuro projektowe z Sokółki. Podczas czwartkowego spotkania projekt omawiała Ewa Wróblewska.
Według tego projektu powstaną trzy miejsca upamiętnienia. Miejsca będą ogrodzone, zbiorowe mogiły odnowione. Znajdą się tam m.in. tablice informacyjne z opisem wydarzeń. Głównym elementem upamiętnienia będzie pomnik w kształcie ściany podzielonej na dwie części.
- Ściana symbolizuje życie ludzkie, podzielenie jej to symboliczny wyraz przerwania życia. Gładka część, ściany podświetlona będzie na biało, będzie symbolizowała ludzkie życie. Druga część, podświetlona na czerwono, będzie miała kilkanaście tysięcy otworów symbolizujących miejsca przestrzelone kulami. Będzie ich kilkanaście tysięcy, tyle, ile ofiar tu zginęło - mówiła Ewa Wróblewska.
Zdaniem samorządowców podpisujących list intencyjny prace przy odnowieniu miejsca straceń w Grabówce zajmą kilka lat. Pierwszy etap mógłby rozpocząć się w drugiej połowie tego roku. Burmistrz Supraśla szacuje, że całość mogłaby być gotowa za trzy lata.
Koszt zaplanowanych zmian nie został jeszcze oszacowany. Władze Białegostoku i Supraśla liczą, że będą mogły skorzystać z dofinansowania z budżetu państwa.
Las w Grabówce jest miejscem największej na Białostocczyźnie zbrodni dokonanej przez Niemców w czasie II wojny światowej. Przyjmuje się, że rozstrzelano tam ok. 16 tys. ludzi. Ostatnie egzekucje odbyły się tam w czerwcu 1944 roku.
Niemcy próbowali zacierać ślady zbrodni w Grabówce. Tuż przed wkroczeniem na te tereny Armii Czerwonej żołnierze niemieccy zdążyli wydobyć i spalić zwłoki z trzech zbiorowych mogił. Podczas prac ekshumacyjnych po wojnie odnaleziono w okolicy 17 zbiorowych mogił, tworzących trzy odrębne cmentarze, które znajdują się wokół obecnie stojącego tam pomnika.