Swój pomysł opozycyjni wobec rządu politycy ogłaszają podczas konferencji prasowej w Białymstoku na Rynku Kościuszki. Przewodniczący PO w Podlaskiem Robert Tyszkiewicz zapowiada złożenie wniosków do premiera oraz ministra środowiska o przyznanie specjalnych funduszy na rzecz Programu Wsparcia i Odbudowy Biebrzańskiego Parku Narodowego. Programu na razie nie ma, ale kiedy już będzie, powinien on objąć "wszystkie obszary niezbędne dla odbudowy bioróżnorodności oraz przygotowania się na przyszłość".
- Zacząć trzeba od szybkiego sfinansowania gruntownego raportu o stanie parku, na podstawie którego zostanie opracowana strategia dalszego działania. Rząd powinien zaangażować się w przyznanie władzom Biebrzańskiego Parku Narodowego specjalnych środków na ten cel - postuluje Robert Tyszkiewicz.
Europoseł Koalicji Obywatelskiej Tomasz Frankowski zobowiązał się wystąpić do Komisji Europejskiej z zapytaniem, na jakie środki może liczyć BPN. A radny KO sejmiku wojewódzkiego Karol Pilecki zapowiedział złożenie na sesji sejmiku (w poniedziałek 27.04) projektu apelu, w którym radni zadeklarują pełne wsparcie projektu odbudowy parku z Regionalnego Programu Operacyjnego. Zaproponował, aby samorząd województwa udzielił wsparcia 1/4 wkładu własnego, a reszta środków pochodzić miałaby z funduszy centralnych.
Radny sejmiku Maciej Żywno konkretyzuje, że chodzi o stworzenie "obszaru bezpieczeństwa" (który obejmowałby m.in. remont dróg dojazdowych i mostów prowadzących w głąb terenów bagiennych, wyposażenie jednostek zawodowej oraz ochotniczej straży pożarnej w specjalistyczny sprzęt, a także stworzenie systemu umożliwiającego wykorzystywanie helikopterów do akcji gaśniczych) oraz "obszaru środowiskowego" (jego podstawą byłoby przygotowanie raportu o stanie Biebrzańskiego Parku Narodowego oraz opracowanie strategii odbudowania bioróżnorodności obszaru parku; a także rozbudowa systemu melioracyjnego, w tym systemów zastawkowych utrzymujących wodę w glebie).
