Wtorek, godziny popołudniowe. Przejście podziemne w centrum Białegostoku. Dyżurny komendy otrzymuje zgłoszenie, że 3-letnie dziecko utknęło w windzie, która zacięła się na półpiętrze. Na miejsce zdarzenia natychmiast jadą policjanci. Mundurowi, wspólnie z konserwatorem, przesunęli drzwi windy. Wtedy jeden z funkcjonariuszy wspiął się i przez szyb windy wszedł szczeliną do jej środka. 3-latek siedział w wózku i był przestraszony sytuacją. Policjant uspokoił go, a następnie przekazał 3-latka swojemu koledze z patrolu. Ten z kolei oddał chłopca jego matce. Już po niespełna 20 minutach rodzina ponownie była w komplecie.
Policja uratowała trzylatka, który utknął w windzie
Był tam sam. Mama dziecka wybiegła za jego 5-letnim bratem, który nagle rozmyślił się z jazdy windą. Winda najperw ruszyła, a po chwili zacięła się między piętrami.