Oczom leśników okazał się dramatyczny widok, z bagna wystawał tylko łeb, kark i grzbiet zwierzęcia. Jeleń bezskutecznie próbował wydostać się pokonując błotną przeszkodę, jednak każda próba kończyła się niepowodzeniem. Racice nie znajdowały twardego gruntu.
Liczyła się każda minuta, by oswobodzić zwierzę z pułapki i uwolnić je od śmiertelnego stresu. Oceniono, że jeleń w trzęsawisko zapadł się niedawno, dlatego jego kondycja, jak na tragiczną sytuację, jest w miarę dobra, chociaż zwierzę było już wyraźnie zmęczone. Prawdopodobnie jeleń chciał napić się wody, dlatego poszedł w głąb wyschniętego zbiornika i wpadł w bagno. Leśnicy byli cały czas w kontakcie z lekarzem weterynarii, zdecydowali jednak, że należy szybko działać. Nadleśniczy wraz z miejscowym leśniczym weszli do bagienka, a podleśniczy chwycił za poroże, dzięki temu udało się wyciągnąć zwierzę z pułapki.
Akcja ratunkowa zajęła leśnikom niemal godzinę, jeleń został wyciągnięty z grzęzawiska. Na szczęście zwierzę samo oddaliło się z pechowego miejsca. Gdyby nie spontaniczna akcja ratunkowa leśników, zwierzę czekała by śmierć z wycieńczenia lub zadana przez drapieżniki.
Leśnicy apelują, aby podczas leśnych wędrówek zwracać uwagę na każdy szczegół, a w razie konieczności informować miejscowych leśników.
Autor: Urszula Olejnicka, Nadleśnictwo Browsk