Podwyżki cen paliw na ferie zimowe

Analitycy rynku paliwowego ostrzegają, że na ferie zimowe możemy zapłacić za paliwo nieco więcej. Nie będą to duże podwyżki, ale ceny będą się różnić w zależności od województwa. Jeśli wyjeżdżacie w góry, niech nie zdziwią was zatem ceny benzyny i ropy - szczególnie na stajach paliw przy autostradach.

fot. pixabay

fot. pixabay

Ferie zimowe zaczęły się już w województwach mazowieckim, dolnośląskim i zachodniopomorskim. Dzieci z województwa podlaskiego swój urlop od szkoły zaczną 22 stycznia. Dorośli sięgną więc do portfeli. Szczególnie ci, których czeka dalsza trasa, np. w polskie góry.

W ostatnich dniach, w niektórych województwach ceny benzyny bezołowiowej 95 i oleju napędowego wzrosły już o 4 grosze na litrze. Ceny mogą jeszcze nieco powędrować w górę, także w naszym województwie. To wynik przede wszystkim marż narzucanych przez właścicieli stacji paliw. Ostatnie tygodnie, a nawet miesiące, to czas, kiedy sprzedaż benzyny generowała bardzo małe zyski. Zbliżające się zimowe wyjazdy są więc doskonałą szansą na zarobienie na kierowcach. Analitycy rynku paliwowego spekulują, że najwyższe ceny paliwa spotkamy na stacjach w okolicach autostrad.

Średnia cena detaliczna paliwa w woj. podlaskim, 11 stycznia wynosiła: 4,70 zł za E95, 4,95 zł za SP98, 4,60 zł za ON oraz 2,14 zł za LPG. Specjaliści uspokajają jednak osoby tankujące gaz - te ceny nie powinny wzrosnąć. Najniższe ceny paliw utrzymują się w województwie dolnośląskim, a najdrożej płacą w tym tygodniu kierowcy w województwie warmińsko -mazurskim.

Zobacz również