Podlaski "Jan Matejko"

Jest nim Tomasz Balicki, artysta z Sejn. Malarz właśnie ukończył pracę nad kopią "Bitwy pod Grunwaldem", najbardziej znanego obrazu Jana Matejki. Kopia jest co prawda mniejsza od oryginału, ale to - wbrew pozorom - wymagało większego skupienia nad odtworzeniem detali.

Tomasz Balicki ukończył podlaską kopię "Bitwy pod Grunwaldem" [fot. Muzeum Ziemi Sejneńskiej]

Tomasz Balicki ukończył podlaską kopię "Bitwy pod Grunwaldem" [fot. Muzeum Ziemi Sejneńskiej]

W Sejnach się urodził, uczył i pracuje, ale artystycznym odkryciem w miasteczku jest zaledwie od kilku lat. Bo woli malować, niż o swoich obrazach opowiadać. - Staram się malować jak najczęściej. Maluję portrety ludzi, przenoszę stare fotografie na płótno. Jestem samoukiem, a zacząłem malować już w 3 klasie liceum - opowiada Tomasz Balicki. Marzą mu się studia na ASP i stypendium artystyczne.

Poprzeczkę postawił sobie wysoko, bo pierwszym jego obrazem była kopia Autoportretu Rembrandta. - Nawet mi wyszła i od tego się zaczęło. Najpierw były kopie, z czasem własne projekty i pomysły - dodaje malarz. - Później miałem kilka lat przerwy i 6-7 lat temu wróciłem znów do malowania.

Z malarstwa w Sejnach nie sposób się utrzymać, pracuje więc w Muzeum Ziemi Sejneńskiej. Tam też zrodził się pomysł stworzenia kopii znanego obrazu mistrza malarstwa historycznego. - Na pomysł wpadł Robert Klucznik, prezes Sejneńskiego Towarzystwa Opieki nad Zabytkami oraz ówczesny konsul Republiki Litewskiej, urzędujący w Sejnach - wyjaśnia Tomasz Balicki.

Zobacz również: Tkane obrazy Podlasia

Przedsięwzięcie finansowo wsparł Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego i tak się zaczęło. - Zacząłem od zrobienia siatki, bo to ułatwia odtwarzanie obrazu kawałek po kawałku i zachowanie proporcji. Malowałem farbami olejnymi. Zużyłem na cały obraz... z dziesięć pędzi. A jeżeli chodzi o farby, to różnie. Białej z 15 tubek poszło, ale była też farba której jedną tubkę zużyłem - mówi artysta.

Janowi Matejce namalowanie obrazu zajęło 6 lat, Tomaszowi Balickiemu - nie liczące przerw - półtora roku. Sejneńska kopia "Bitwy pod Grunwaldem" jest mniejsza od oryginału, ma 3 metry szerokości i niecałe 1,5 metra wysokości. - Największym wyzwaniem był rozmiar obrazu, bo trudniej odwzorować w mniejszej skali twarze czy dłonie - dodaje malarz.

Obraz miał trafić do powstającego w podominikańskim klasztorze Muzeum Kresów Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Na razie będzie można go oglądać w Muzeum Ziemi Sejneńskiej. Kiedy oficjalne odsłonięcie? - Jak wyschnie farba. Najdłużej schnie biała, nawet dwa tygodnie. Obraz będzie też osadzany w ramy - podsumowuje Tomasz Balicki. Teraz chce namalować kopię "Unii Lubelskiej", również Jana Matejki.

Zobacz również