Podlaski PKB na jednego mieszkańca, z uwzględnieniem realnej siły nabywczej, zajmuje 246. miejsce spośród 263 regionów Europy. Ze względu na indeks konkurencyjności, od 3 lat zajmujemy 211. (przedostatnie spośród polskich regionów) miejsce w Europie. Ta różnica wynika z wielu uwarunkowań. To przede wszystkim wielkość rynku, infrastruktura transportowa, innowacyjność oraz nasycenie gospodarki technologią, nie pozwala nam uwolnić potencjału konkurencyjności, wytwarzać i zarabiać więcej.
Jeśli rozłożyć te uwarunkowania na czynniki pierwsze widzimy, że nasze województwo pod względem wielkości rynku wewnętrznego znalazło się na ostatnim miejscu spośród polskich regionów, 239. miejscu w Europie. Płytki rynek wewnętrzny jest mniej atrakcyjny do prowadzenia biznesu. Działalność na nim prowadzona jest droższa, przez co mniej opłacalna. Wiąże się też z mniejszą liczbą odbiorców, trudniejszym i bardziej kosztownym dostępem do siły roboczej, dostawców i specjalistów. Infrastruktura transportowa (w sensie skomunikowania regionu z innymi rynkami) też nie działa na naszą korzyść. Tutaj, patrząc na nasycenie drogami szybkiego ruchu, ilość oraz jakość połączeń kolejowych a także dostęp do transportu lotniczego, zajmujemy 244. miejsce, stanowiące najgorsze spośród zajmowanych przez polskie regiony.
- Niechlubną ciekawostką jest to, że pod względem dostępu do komunikacji lotniczej, województwa podlaskie jest na przedostatnim miejscu wśród wszystkich europejskich regionów. Ostatnie miejsce zajmuje region południowej Rumunii: Sud-Vest Oltenia - opowiada Marek Dźwigaj z Podlaskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego.
I w końcu czynnik związany z nasyceniem gospodarki innowacjami i technologią. Tutaj jesteśmy na 241. miejscu na 263 regiony europejskie.
Niska gęstość zaludnienia i firm, peryferyjne położenie regionu i mały rynek wewnętrzny nie sprzyjają poprawie rozwoju naszego regionu.
- Jedyną szansą jest więc szybki i tani dostęp do innych znacznie większych, atrakcyjniejszych rynków (np. aglomeracja warszawska, inne polskie aglomeracje, państwa Europy zachodniej i świata) - podpowiada Marek Dźwigaj. - Aktualnie ten dostęp jest utrudniony i kosztowny. Miejmy nadzieję, że dobre skomunikowanie z Warszawą, w końcu zniweluje naszą "gospodarczą izolację". Jednak drogi to nie wszystko, potrzebujemy szybkiej kolei i lotniska. Brak lotniska skutkuje tym, że dostęp naszego biznesu do światowych rynków jest "o 1 dzień dłuższy". Naszą przewagą konkurencyjną, ciągle jeszcze są niskie koszty pracy i rezerwy (materialne i ludzkie) tkwiące w nieefektywnej strukturze gospodarki: w socjalnym rolnictwie, w archaicznej działalności wytwórczej, w powszechnym podwykonawstwie, w drobnych usługach itd. Jeżeli wyposażymy naszą gospodarkę w technologię porównywalną z tą jaką dysponują firmy w innych regionach, będziemy mogli skutecznie konkurować, zwiększać udziały w rynkach, produkcję i zatrudnienie - dodaje.
Podlaska Fundacja Rozwoju Regionalnego rozpoczyna nabór wniosków o granty na rozwój firm z naszego regionu.
Przedsiębiorcy, na realizację przedsięwzięcia, które przyczyni się do zwiększenia sprzedaży, zysku lub zatrudnienia, będą mogli uzyskać nawet do 100 tys. zł. Idea musi dotyczyć wprowadzenia do oferty nowego produktu, usługi lub wdrożenia nowej technologii. Jeżeli w tym celu firma zleci audyt stosowanej technologii, skorzysta z usług badawczych związanych z produktem lub technologią, zakupi licencję, know-how, dokona zgłoszeń wynalazku, wzoru przemysłowego lub użytkowego, będzie mogła otrzymać refundację od 70 do 85 % poniesionych w tym celu wydatków.
Dofinansowanie dotyczy przedsięwzięć związanych z przemysłem rolno-spożywczym, metalowo-maszynowym, szkutniczym, sektorem medycznym oraz ekoinnowacjami (bo są to tzw. inteligentne specjalizacje województwa podlaskiego). Także na działalność z zakresu tzw. krajowych inteligentnych specjalizacji.
Aby otrzymać grant, przedsiębiorca musi wykonać kilka prostych kroków
1. Mieć pomysł i plan rozwoju swojej firmy.
2. Wybrać kontrahentów którym zleci usługi i dostawy
3. Wypełnić i złożyć do Podlaskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego prosty wniosek, w którym zawrze opis planu przedsięwzięcia, zestawienie planowanych wydatków oraz wskazanie wybranych wykonawców.
4. Po tych kilku krokach, w przypadku gdy spełni wymagania, otrzymuje promesę (przyrzeczenie) wypłaty grantu.
5. Na zakończenie, już po zrealizowaniu planu, składa do Fundacji o wypłatę grantu wraz z potwierdzeniem rzeczowej i finansowej jego realizacji. Wtedy wybiera, na czyj rachunek dofinansowanie trafi, bo może ono nastąpić na rachunek firmy bądź bezpośrednio do jego kontrahenta, który wykonał prace.
- Łatwiej jest coś ulepszyć albo po prostu nabyć i zrobić krok do przodu. I taka jest nasza intencja. I stąd kwestia odpłatności, że przedsiębiorca nie musi nawet wkładać w to swoich pieniędzy. Może wskazać nam do opłacenia tego, kto wykonał prace związane z rozwojem firmy. Chcemy wrócić do takiego prostego funkcjonowania, żeby przedsiębiorca myśląc o innowacji w swojej firmie nie musiał zaprzątać głowy większą biurokracją, procedurami itd. Chcemy uprościć system, aby wszystko było jak najbardziej przyjazne. Chcemy krzewić inicjatywę przedsiębiorczości - mówi Andrzej Parafiniuk, prezes zarządu Podlaskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego.
Nabór wniosków rozpocznie się we środę (15.03.2017). Środki finansowe przeznaczone na granty pochodzą z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podlaskiego. Do rozdysponowania jest ok. 9 mln zł. Więcej informacji można znaleźć na stronie: www.grantynainnowacje.pl