Połączenie PKS na krawędzi strajku

Związkowcy z suwalskiego PKS grożą strajkiem, jeśli prezes spółki w ciągu pięciu dni nie zerwie porozumienia o połączeniu spółek PKS z województwa podlaskiego. Plan konsolidacji jest pomysłem Zarządu Województwa Podlaskiego, przyjęta procedura nie wymaga zgody radnych sejmiku województwa.

Dziś suwalscy związkowcy weszli w spór zbiorowy z prezesem suwalskiej spółki PKS Leszkiem Cieślikiem. To skutek podpisania przez prezesa zgody na konsolidację podlaskich PKS-ów. Związkowcy nie chcą połączenia spółek, obawiają się, że doprowadzi to do pogorszenia warunków pracy i płacy.

Przewodniczący Samorządnego Niezależnego Związku Zawodowego Pracowników PKS Jarosław Żaborowski, domaga się natychmiastowego zaprzestania działań związanych z włączeniem PKS Suwałki do spółki PKS Białystok. Jeśli w ciągu pięciu dni postulat nie będzie spełniony, związkowcy zapowiadają rozpoczęcie strajku.

Od kilku tygodni trwa też zbiórka podpisów w sprawie wstrzymania konsolidacji spółek. W Suwałkach zebrano ich już ponad cztery tysiące, w Zambrowie ponad dwa tysiące. Wkrótce pismo z podpisami ma trafić do Marszałka Województwa Podlaskiego.

Zarząd Województwa Podlaskiego chce połączyć podległe mu PKS-y: Białystok, Łomża, Suwałki, Siemiatycze i Zambrów w jeden podmiot. Uważa, że w innej sytuacji, w niedługim czasie, grozi im upadłość. Ma się to odbyć w drodze tzw. inkorporacji, czyli wchłonięcia czterech pozostałych spółek przez PKS Białystok.

Pod koniec października do urzędu marszałkowskiego zaczęły wpływać od zarządów poszczególnych PKS-ów zawiadomienia o planowanym połączeniu spółek. W sprawie połączenia zgodę mają wyrazić walne zgromadzenia spółek. Wówczas zarządy wystąpią do sądu rejestrowego o połączenie spółek ze wskazaniem, czy łącząca się spółka jest spółką przejmującą, czy przejmowaną.

Przy tej formie połączenia nie będzie potrzebna zgoda sejmiku województwa. Na listopadowej, a bardziej prawdopodobne, że na grudniowej sesji, ma być przedstawiona radnym informacja o przebiegu procedury. Nowy podmiot ma zacząć działać od 1 stycznia 2017 r. Zdaniem władz samorządowych termin połączenia pięciu podlaskich PKS-ów nie jest zagrożony.

Przeciw połączeniu protestują związkowcy spółek PKS z Suwałk i Zambrowa. Zapowiadają, że jeśli do niego dojdzie, zaczną strajk i od 1 stycznia 2017 autobusy nie wyjadą w trasy.

Cezary Sieradzki, prezes białostockiego PKS, czyli spółki, do której mają być przyłączane pozostałe firmy informuje, że PKS przygotowuje się do połączenia od strony działalności spółki od nowego roku, tak by autobusy wyjechały na trasy, a pracownicy mieli zorganizowaną pracę.

Województwo podlaskie jest jedynym samorządem wojewódzkim w Polsce, który ma w nadzorze spółki PKS. Przejął je w 2011 r. od Skarbu Państwa. Łącznie pracuje tam ok. 800 osób.

Zobacz również