O to, jak pandemia koronawirusa wpłynęła na nasze więzi zapytała Polaków marka wnętrzarska VOX. Anonimową ankietę wypełniło blisko tysiąc osób z całego kraju. Jej wyniki stały się podstawą opublikowanego raportu.
Mija 10 miesięcy, odkąd żyjemy w świecie zdominowanym przez pandemię. Jak dowiadujemy się z badania, większość z nas ma już jej zwyczajnie dość. 61 proc. jest nią zmęczonych, ponad połowa odczuwa frustrację, a niespełna 45 proc. - przygnębienie. W co trzeciej osobie koronawirus wzbudza strach i lęk.
Za czym najbardziej tęsknimy? Okazuje się, że brakuje nam zwłaszcza wolności i swobody. Na drugim miejscu wskazujemy chęć powrotu do tzw. "normalności", a na trzecim - możliwość bezpośredniego kontaktu z innymi ludźmi. Dopiero dalej plasuje się nieograniczony dostęp do sklepów czy swobodne podróżowanie.
Jak deklarują Polacy, konieczność izolacji nie pozostała bez wpływu na nasze więzi. Zdaniem 63 proc. badanych w ostatnich miesiącach oddaliliśmy się od siebie. Nie tylko rzadziej się spotykamy, ale także stajemy się bardziej nieufni wobec innych. Pogorszenie relacji najsilniej odczuwają Polacy w wieku 55 - 64 lat.
-Według mnie w sensie psychologicznym bardziej niż brak normalnych, nieograniczonych kontaktów społecznych odczuwamy skutki chaosu informacyjnego, niepewności, dezinformacji i mitów, które narosły wokół pandemii - mówi dr Paula Pastułka, socjolożka z Uniwersytetu SWPS. - Te sfery - wiedzy i relacji - są jednak współzależne, bo nie wiemy nigdy na 100 proc. jakie zachowania czy postawy prezentują nasi znajomi lub członkowie dalszej rodziny.
Od spotkań z rodziną wstrzymuje się 74 proc. Polek oraz 63 proc. Polaków. Jeszcze więcej z nas unika bezpośredniego kontaktu ze znajomymi. Przed pandemią czas z bliskimi najchętniej spędzaliśmy w naszych domach. 6 na 10 osób najbardziej lubiło zaprosić gości na kawę czy obiad. Obecnie jest nieco inaczej.
Podczas pandemii najczęściej rozmawiamy ze sobą przez telefon oraz internetowe komunikatory. Taka forma kontaktu pojawiła się w odpowiedziach 74 proc. badanych. Dla wielu z nas (65 proc.) spotkania w domu należą do ulubionych nawet w tych wyjątkowych okolicznościach. Trzecie miejsce zajmuje wspólne spędzanie czasu na świeżym powietrzu, a czwarte - wideorozmowy. Co ciekawe, przed pandemią korzystało z nich tylko niespełna 1 proc. Polaków. Obecnie tę technologię stosuje aż 28 proc. z nas.
- Najbardziej z pandemii zapamiętam połączenie się z pradziadkami po raz pierwszy przez wideorozmowę - pisze jeden z badanych.
Na szczęście, nic nie trwa wiecznie - również pandemia. W oczekiwaniu na poluzowanie obostrzeń, warto skupić się na pogłębieniu relacji z domownikami.
źródło: vox.pl