O godz. 17.00 w rocznicę godziny "W" w mieście rozlegną się syreny alarmowe, minutą ciszy uczczeni zostaną powstańcy warszawscy. Przed pomnikiem "Żołnierzom Armii Krajowej" hołd poległym powstańcom złożą między innymi władze miasta, wojewoda, kombatanci, mieszkańcy Białegostoku.
Na oficjalnych miejskich uroczystościach w Białymstoku zabraknie jedynego żyjącego w mieście powstańca warszawskiego por. Mieczysława Wroczyńskiego ps. Stary. Wroczyński ma już ponad sto lat, jest schorowany. W rozmowie z dziennikarzem opublikowanej na łamach Kuriera Porannego wyjaśnia, że poczuł się dotknięty formą zaproszenia na uroczystości przez władze miasta. Nie wyznaczono mu specjalnego miejsca, nie przydzielono opiekuna, który by mu pomógł. O tym, że mieszkający w Białymstoku Mieczysław Wroczyński jest jedynym żyjącym powstańcem warszawskim władze miasta "dowiedziały się" w 2016 roku. O Wroczyńskim, który dwa dni wcześniej został odznaczony przez prezydenta Andrzeja Dudę, przypomnieli wówczas prezydentowi miasta członkowie Obozu Narodowo-Radykalnego. Władze miasta tłumaczyły, że "nie miały Wroczyńskiego na liście powstańców, a sam powstaniec się do nich nie zgłosił". Urzędnicy przeprosili Mieczysława Wroczyńskiego i obiecali zapraszać go na kolejne uroczystości.
Porucznik Mieczysław Wroczyński ps. Stary w powstaniu warszawskim był dowódcą plutonu łączności w oddziale "Lech Żelazny", Zgrupowaniu Chrobry II. Walczył przez wszystkie 63 dni powstania.
W podbiałostockiej Choroszczy przed rocznicą wybuchu powstania delegacja władz miasta odwiedziła jedynego żyjącego powstańca mieszkającego w Choroszczy. Major Eugeniusz Barański w powstaniu warszawskim walczył na Starym Mieście do 2 września 1944 roku. Był dowódcą III plutonu kompanii "Mewa" w stopniu starszego sierżanta podchorążego w oddziale Polskiej Armii Ludowej (PAL) w Zgrupowaniu ppłk. Jana Szypowskiego ps. Leśnik. Edmund Barański był komendantem oddziału rozpoznawczo-uderzeniowego. Po upadku Starego Miasta z Warszawy wyszedł wraz z ludnością cywilną. Został złapany przez Niemców i wywieziony do hitlerowskiego obozu w Mauthausen-Gusen.
"Nie byliśmy świadkami tamtych wydarzeń, lecz jesteśmy obywatelami Naszej Ojczyzny dziś i wiemy, że na Jej kształt oraz nasze współczesne życie wpłynęły Wasze działania - pełne bezgranicznego oddania i poświęcenia, ofiarowane do ostatniej kropli krwi. Dlatego dziś dziękujemy za to, że mamy wśród siebie Prawdziwego Bohatera, którego życiowa postawa stanowi najwspanialszy wzór i przykład dla nas wszystkich: obecnych i przyszłych pokoleń" - napisał w okolicznościowym liście wręczonym Eugeniuszowi Barańskiemu burmistrz Choroszczy Robert Wardziński.
Powstanie wybuchło w okupowanej Warszawie 77 lat temu, 1 sierpnia 1944 roku o godzinie 17.00. Planowana na kilka dni akcja zbrojna trwała 63 dni. Do walki przystąpiło około 30 tysięcy żołnierzy Armii Krajowej. W momencie wybuchu powstania tylko co dziesiąty żołnierz miał broń palną. Po stronie niemieckiej znalazło się około 20 tysięcy żołnierzy regularnej armii z bronią pancerną, artylerią i lotnictwem. W powstaniu poległo kilkanaście tysięcy powstańców, zginęło ok. 150 tys. cywilnych mieszkańców stolicy.
Od 9 października 2009 roku dzień 1 sierpnia jest Narodowym Dniem Pamięci Powstania Warszawskiego.