- Jesteśmy dla ciebie - to moja myśl przewodnia w zarządzaniu Białostockim Centrum Onkologii - mówi Magdalena Borkowska. - Mam specjalną misję, pacjenci zawsze byli i będą na pierwszym miejscu, trzeba im to udowodnić, zwłaszcza tym z centrum onkologi, ponieważ są najbardziej zagubieni i przestraszeni. W onkologii jest dużo wyzwań, nie zapowiadam rewolucji ponieważ nie możemy doprowadzić do gigantycznych kolejek i przestojów. Będę kontynuowała pracę swojej poprzedniczki. Moim zadaniem jest otworzenie się w poradniach dla pacjentów, aby szybciej mogli dostać się na oddział - dodaje nowa dyrektor Białostockiego Centrum Onkologi.
Dyrektor BCO nie mówi dokładnie o celach wyznaczonych na czas swojej kadencji. Zapowiada, że przedstawi je za jakiś czas, kiedy wejdą już w życie. Magdalena Borkowska chce, aby pacjenci nie byli odsyłani do innych placówek w Polsce, ale by otrzymali pomoc medyczną tu na miejscu w Białymstoku, aby spotkali się z empatią, pomocą i życzliwością personelu medycznego.
Magdalena Borkowska ma wykształcenie wyższe, z ochroną zdrowia jest związana od 18 lat. Pracowała w instytucjach ubezpieczenia zdrowotnego, w Podlaskiej Regionalnej Kasie Chorych czy w Podlaskim Oddziale Wojewódzkim NFZ w Białymstoku, gdzie pełniła dwa razy obowiązki dyrektora. Nie jest lekarzem onkologiem, lecz ma wieloletnie doświadczenie w zarządzaniu placówkami służby zdrowia.
Dotychczasowa dyrektor BCO dr Marzena Juczewska zapowiadała już od dawna, że skorzysta z możliwości przejścia na emeryturę. Zrezygnowała ze swojego stanowiska w maju bieżącego roku. Komisja konkursowa na nowego dyrektora placówki wybrała Magdalenę Borkowską. Od dzisiaj (8 sierpnia) zaczyna pracę na nowym stanowisku.