Ograbił byłą żonę z biżuterii, bo nie miał na...alkohol

Dzielnicowi z białostockiej "dwójki" zatrzymali 53-latka, który pod nieobecność byłej żony ukradł jej biżuterię oraz stabilizatory ortopedyczne. Mężczyzna tłumaczył, że nie miał za co kupić alkoholu, więc postanowił okraść dawną ukochaną. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Fot. pixabay.com

Fot. pixabay.com

Do komisariatu drugiego w Białymstoku przyszła kobieta, która zgłosiła dyżurnemu kradzież przedmiotów z jej mieszkania.

Jak podaje białostocka KMP, łupem złodzieja padły między innymi dwa stabilizatory ortopedyczne, złoty kolczyk i srebrna bransoletka. Łączna kwota tych przedmiotów to 1300 zł.

Kobieta podejrzewała o kradzież swojego byłego męża, z którym zamieszkiwała. Dzielnicowi z białostockiej "dwójki" zatrzymali podejrzanego 53-latka.

Mężczyzna tłumaczył, że nie miał za co kupić alkoholu, więc postanowił ukraść rzeczy byłej żony schowane w szufladach. Następnie sprzedał je w lombardzie i tym sposobem miał pieniądze na alkohol. Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu i usłyszał zarzut kradzieży.

Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Zobacz również