"Kto mieszkający w mieście lub miasteczku nie widział donicy czy klombu na kwiaty w swojej okolicy, na osiedlu, placu, czy przy bloku? Zwykle jest szara bryła, betonowa i obrośnięta zielem. Jest mocna, lecz często lata świetności dawno ma już za sobą. A przecież może pięknie umilać spacer przechodniom, mieniąc się kolorami kwiatów, które pszczołom zapewniają nektar i wabią motyle" - czytamy w komunikacie wystosowanym do mieszkańców miasta przez rzeczniczkę burmistrza Choroszczy Urszulę Glińską.
Choroszcz odpowiada: zainteresuj się miejską adopcją ogrodniczą i dodaje do tego instrukcję postępowania:
- Znajdź donicę, do której jest Ci blisko i będziesz w stanie opiekować się nią.
- Wyrwij z niej chwasty, jeśli są. Jeśli są tam kwiaty, zostaw je.
- Jeśli jest taka potrzeba, uzupełnij donicę ziemią.
- Zasiej lub zasadź kwiaty ? według uznania.
- Oznacz donicę/klomb tabliczką "Ta rabatka ma opiekuna: - według własnego projektu lub gotowego wzoru: wzory tabliczek do pobrania.
- Podlewaj swoją rabatkę.
- Gdy już zaadoptujesz donicę lub klomb, zrób jej zdjęcie i zamieść w komentarzu pod wydarzeniem na FB.
- Choroszcz sukcesywnie zmienia swoje oblicze. Staje się przestrzenią coraz bardziej estetyczną i nowoczesną. Zbliża się charakterem do dużych centrów miejskich. Wraz z tym lokalna społeczność nabywa miejskich wspólnotowych zwyczajów, obywatelskich akcji społecznych czy świadomości ekologicznej. Dlatego Choroszcz proponuje miejską adopcję ogrodniczą - mówi Urszula Glińska.
Przypomina, że pierwszym krokiem w kierunku zielonej Choroszczy był głos mieszkańców w Budżecie Obywatelskim na 2020 rok - za nasadzeniem 100 drzew w Choroszczy. Realizacja projektu została co prawda przesunięta na 2021 rok, ale to ze względu na pandemię koronawirusa.
Teraz Choroszcz zaprasza do akcji miejskiej adopcji ogrodniczej. Akcja ma charakter oddolny. Zapoczątkowali ją pracownicy Miejsko-Gminnego Centrum Kultury i Sportu w Choroszczy. Inicjatywa odbywa się za zgodą choroszczańskiego magistratu i Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko-Własnościowej.
Inspiracja akcją została zaczerpnięta m.in. z "Ruchu Guerilla Gardening", zwanego w Polsce Miejską Partyzantką Ogrodniczą.