Ogród Branickich. Rośliny oranżeryjne mają zimową przerwę

Drzewka cytrynowe i pomarańczowe oraz wawrzyny z Salonu Ogrodowego pałacu Branickich są już w miejscu, gdzie nie grozi im chłód i mróz. Powrócą do ogrodu latem.

[fot. Anna Dycha/Bia24]

[fot. Anna Dycha/Bia24]

W skład kolekcji roślin oranżeryjnych wchodzą wawrzyny, drzewka pomarańczowe i cytrynowe. Czeka je zimowa przerwa. W ogrodzie oczyszczane są również bordiury kwiatowe. Niebawem rozpocznie się sadzenie roślin cebulowych.

Rośliny oranżeryjne powróciły do Salonu Ogrodowego przy Pałacu Branickich pod koniec maja. Kolekcja uprawiana jest w donicach malowanych w białe i czerwone pasy.

Dębowe donice pomalowane w biało-czerwone pasy pojawiły się w ogrodach Pałacu Branickich w czerwcu 2020 roku. Zostały wykonane zgodnie z zaleceniami konserwatorskimi Podlaskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków oraz opinią historyka sztuki ks. Jana Niecieckiego.

Podczas odtwarzania unikatowego barokowego salonu ogrodowego w Białymstoku przyjęto zasadę, aby jak najwierniej przywrócić formę i kolorystykę ogrodu z czasów hetmana Jana Branickiego. Charakterystyczne dla ogrodów barokowych Europy kubły z roślinami oranżeryjnymi są kolejnym elementem, który wpisuje się w historyczny wygląd ogrodu. W klimacie Polski pojemniki z roślinami były na zimę przenoszone do pomieszczeń, a w lecie wystawiane do parku. Do dużych roślin używano kubłów drewnianych wykonanych z klepek, obitych żelaznymi obręczami, z dwoma uchwytami do przenoszenia.  

Donice są wykonane z klepek dębowych, polichromowane w kolorach herbowych Jana Klemensa Branickiego. Po analizach historycznych rycin, przeprowadzonych przez specjalistów, donice pomalowano w pionowe biało–czerwone pasy. Kolorystyka stanowi  kontynuację barw herbu z tympanonu pałacu.

Zobacz również