O czym "mają prawo wiedzieć" białostoczanie

Urząd Miejski w Białymstoku kontynuuje zdobienie miasta tablicami z informacją o braku rządowego wsparcia dla inwestycji miejskich. Departament Komunikacji Społecznej na oficjalnej stronie Miasta Białystok pokazuje zdjęcia z kolejnych miejsc takich ekspozycji - pod hasłem "mieszkańcy mają prawo wiedzieć".

Jedna z tablic ustawionych przez urząd miejski na osiedlu Młodych /fot. UM Białystok/

Jedna z tablic ustawionych przez urząd miejski na osiedlu Młodych /fot. UM Białystok/

Jak informują magistraccy urzędnicy, na osiedlu Młodych w Białymstoku stanęły trzy instalacje informujące o braku rządowego wsparcia dla białostockich szkół z Funduszu Inwestycji Lokalnych.

Tablica stanęła między innymi na trawniku przed blokiem przy ul. Gruntowej 7. Treść napisu: 

"Rząd PiS-u nie dał pieniędzy na modernizację szkół w 3 kolejnych naborach programu Fundusz Inwestycji Lokalnych. 0 zł dla białostoczan. Mieszkańcy mają prawo o tym wiedzieć. #silnysamorzadsilnapolska" 

Urząd zapowiada, że co tydzień instalacje będą pojawiały się na kolejnych osiedlach. Jak tłumaczy Departament Komunikacji - "tak aby wszyscy mieszkańcy Białegostoku mogli się dowiedzieć o tym, że białostockie projekty są pomijane przy dzieleniu dotacji rządowych".

Na oficjalnej stronie urzędu miejskiego pojawił się komentarz wyrażający oficjalne stanowisko urzędu i kierującego nim prezydenta miasta Tadeusza Truskolaskiego: 

"Żaden z projektów, mimo że są to inwestycje bardzo potrzebne i oczekiwane przez białostoczan, nie otrzymał wsparcia. Rząd PIS trzykrotnie nie przyznał miastu ani złotówki na projekty szkolne. Środki z tego programu trafiały do gmin przychylnych partii rządzącej".

- Mieszkańcy mają prawo wiedzieć, dlaczego np. remonty niektórych szkół nie mogą się odbyć. A nie mogą, bo rząd, bez żadnych obiektywnych kryteriów, przyznaje pieniądze w oparciu o sympatie polityczne - tłumaczy na stronie bialystok.pl zastępca prezydenta miasta Przemysław Tuchliński .

Pierwsze informacje o braku rządowego wsparcia zaczynające się od słów "Rząd PiS-u nie dał pieniędzy" pojawiły się zaraz po zakończeniu roku szkolnego na ogrodzeniach siedmiu szkół w mieście. Prezydent Tadeusz Truskolaski tłumaczył wówczas, że napisy te nie są "agitacją" (co zarzucali mu radni opozycyjni, kurator oświaty i wojewoda podlaski), lecz "informacją" oraz że szkolne ogrodzenia nie są terenem szkoły lecz "pasem drogowym". Po tej dyskusji tablica z napisem zaczynającym się od słów "Rząd PiS-u nie dał pieniędzy" stanęła również na Rynku Kościuszki, przed wejściem do Podlaskiego Kuratorium Oświaty. 

Zobacz również