Nowy zarząd województwa udało się wybrać niewiele ponad tydzień temu. Odzwierciedla układ sił w nowym sejmiku: samodzielną większość ma Prawo i Sprawiedliwość. Plan finansowy na przyszły rok układał jeszcze stary zarząd z koalicji PSL-PO i stary skarbnik województwa. Nowy zarząd nie ma złudzeń - ten budżet w większej części będzie jeszcze z poprzedniego układu sił. Przynajmniej na razie, ponieważ sejmik musi uchwalić ten dokument do końca stycznia.
Na sesji 20 grudnia głosowania jeszcze nie będzie, w planie jest "prezentacja" budżetu. - Będziemy nad nim dyskutować ze wszystkimi siłami politycznymi w sejmiku - mówi wicemarszałek Stanisław Derehajło na łamach Kuriera Porannego.
Na ile otwarte na dyskusję są nowe władze? Wszystko zależy od tego, jakie uwagi i poprawki do budżetu zgłoszą kluby opozycyjne KO i PSL.
W założeniach budżetu województwo w przyszłym roku będzie miało 115 mln zł deficytu. Skarbnik planuje wydać 824 mln zł, a dochody województwa mają zamknąć się kwotą 709 mln zł.
Województwo w przyszłym roku przede wszystkim planuje kontynuację budowy dróg. Z zaplanowanych 466 mln na inwestycje drogi pochłoną najwięcej.
Budowa dróg to przede wszystkim kontynuacja inwestycji Markowszczyzna - Łapy. Przewidziano na nią w przyszłym roku 72 mln zł. Inne duże inwestycje drogowe: droga z Zabłudowa w kierunku Hajnówki (podzielona na dwie części - w sumie za 68 mln zł), Dąbrowa Białostocka - Sokółka (70 mln zł), Nowogród - Łomża (32 mln zł).
Inne duże wydatki w budżecie przewidziano na służbę zdrowia - 117 mln zł oraz na działalność placówek kultury Opera i Filharmonia Podlaska - ponad 15 mln zł, Muzeum Podlaskie - 6,9 mln zł, Książnica Podlaska - 6,8 mln zł.
Początek dzisiejszej sesji o godzinie 12.