Otrzymana w końcu ubiegłego roku dotacja z UNICEF-u spowodowała, że cała Szkoła Rodzenia została wyposażona w nowy sprzęt. Jest to przede wszystkim sprzęt rehabilitacyjny dla pań, które korzystają z ćwiczeń edukacyjnych i gimnastycznych (materace, masażery, piłki, taśmy, fantomy miednicy, kobiety ciężarnej i płodu, laktatory).
- To są rzeczy bardzo potrzebne po to, aby kobietom i osobom im towarzyszącym w zajęciach przybliżyć, jak wygląda ciąża i pomóc w przygotowaniu do porodu - powiedział Przemysław Tuchliński, zastępca prezydenta Białegostoku.
Możliwy był też zakup ubranek dziecięcych, lalek do nauki masażu, przewijaków, tablicy edukacyjnej czy klimatyzatorów. Ponadto placówka posiada nowe urządzenie do KTG, fantomy noworodków, kozetki oraz sprzęt multimedialny i komputerowy. Z miejskiej Szkoły Rodzenia tylko w ubiegłym roku skorzystało 1000 osób, w tym 33 kobiety z Ukrainy i 51 z Białorusi.
Białostocka Szkoła Rodzenia - prowadzona przez Szpital Miejski - pomaga mieszkankom i ich rodzinom od 47 lat. Jest to jedna z nielicznych takich placówek w kraju, która utrzymywana jest z pieniędzy Miasta.