Nowa wystawa na otwarcie dworu w podlaskim Skansenie

Piękno i różnorodność sztuki ludowej z terenu obecnego województwa podlaskiego można już podziwiać we wnętrzach dworu z Bobry Wielkiej. Najpiękniejszy z budynków w Podlaskim Muzeum Kultury Ludowej przeszedł remont, a "Sztuka Ludowa Podlasia" to jedna z dwóch wystaw, które zagoszczą w nim na stałe. Otwarcie miało miejsce w niedzielę, 9 grudnia.

fot. Podlaskie Muzeum Kultury Ludowej

fot. Podlaskie Muzeum Kultury Ludowej

Piękne przedmioty, między innymi z drewna, gliny, metalu czy słomy - prace twórców ludowych z północno - wschodniej Polski, zajmują poddasze i dwie sale na parterze budynku. Wystawa skomponowana jest tak, by jak najpełniej pokazać bogactwo sztuki ludowej. Każda z dziedzin reprezentowana jest przez kilka, a nawet kilkanaście eksponatów. Największą grupę tworzą zabytki drewniane. Są to zarówno rzeźby, jak też detale zdobnictwa architektonicznego, narzędzia, drążone albo żłobione naczynia i pojemniki. Część z nich wyróżnia się, nie tylko pięknym kształtem, ale też ryzowanymi ornamentami.

fot. Podlaskie Muzeum Kultury Ludowej

fot. Podlaskie Muzeum Kultury Ludowej

Zdecydowanie najwięcej jest naczyń glinianych. To materiał, który można uznać za jeden z symboli ludowego rękodzieła Białostocczyzny. W Czarnej Wsi Kościelnej do dziś działa kilka warsztatów garncarskich, których właściciele wytwarzają identyczne jak przed wiekami dzbanki i misy. To jedyne miejsce w Polsce, gdzie do dziś przetrwała tradycja wypalania tak zwanej ceramiki siwej.

Drewno i glina królują na poddaszu dworu z Bobry Wielkiej, gdzie łatwiej pomieścić przedmioty o niewielkich gabarytach. Można tam znaleźć też kosze czy narzędzia rybackie ze słomy i wikliny, pokaźny zbiór krzyży kowalskich oraz charakterystyczne dla regionu przykłady plastyki obrzędowej. To oprócz pisanek (lipskich i siemiatyckich), wycinanki służące do ozdoby gwiazd kolędniczych. Te ostatnie są wciąż nieodłącznym elementem świąt Bożego Narodzenia prawosławnych mieszkańców województwa.

Można zacząć zwiedzanie od poddasza i stamtąd udać się na parter, a jeśli ktoś woli odwrotną kolejność, zaraz po wejściu do dworu przywita go kolekcja tkanin. Najwięcej jest tych najsłynniejszych - dwuosnowowych. Są tym cenniejsze, że umiejętność ich wykonywania przetrwała na bardzo niewielkim obszarze. Tkaczki z Janowa i okolic, podobnie jak garncarze z Czarnej Wsi Kościelnej, są jedynymi w Polsce kontynuatorkami ginącej tradycji.

Autorem wystawy jest Wojciech Kowalczuk, a wszystkie przedmioty, które możemy na niej oglądać, pochodzą ze zbiorów Podlaskiego Muzeum Kultury Ludowej. Zanim instytucja powstała, gromadzili je przez dziesięciolecia pracownicy Białostockiego Muzeum Wsi i Działu Etnografii Muzeum Podlaskiego. Do tej pory większość z nich leżała w magazynach. Dzięki remontowi dworu z Bobry Wielkiej muzeum zyskało przestrzeń wystawienniczą odpowiednią do ich eksponowania.

Zobacz również