Składowisko w Karczach znajduje się w gminie Sokółka. Zlokalizowane jest na 11 działkach o łącznej powierzchni 23,85 ha. Stara część składowiska to 6,05 ha, a nowa 17,8 ha.
Wszystkie nieprawidłowości nawarstwiały się latami. Teraz NIK zaleca organom odpowiedzialnym za ochronę środowiska jak najszybsze doprowadzenie do zgodnego z prawem zagospodarowania odpadów na tym składowisku.
W swoim raporcie NIK mówi o "niepokojącej skali zaniechań, błędów i nieprzestrzegania porządku prawnego przez organy ochrony środowiska, zwłaszcza przez Starostwo w Sokółce, które pełniło kluczową rolę w ocenie i dostosowaniu starej części składowiska odpadów do obowiązujących przepisów". Od zarządzających tym składowiskiem nie wymagano zainstalowania urządzeń, które miałyby zabezpieczyć środowisko przed negatywnym wpływem. Nie ma izolacji syntetycznej, systemu drenażu wód odciekowych, instalacji do odprowadzania gazu składowiskowego.
Poważnym błędem - jak czytamy w raporcie NIK - było także wydane pozwolenie na magazynowanie i gospodarowanie odpadami, jakie wydał starosta w roku 2007 i 2009, nie określając przy tym jakie rodzaje odpadów mogą być tam składowane.
Zdaniem NIK Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska również dopuścił się niedopatrzenia. Po swoich kontrolach nie podejmował właściwych działań.
Nieprawidłowy był także nadzór Marszałka Województwa Podlaskiego nad prowadzeniem przez spółkę ZZO Euro-Sokółka rekultywacji i monitoringu zamkniętej części składowiska. Mimo iż spółka nie zakończyła rekultywacji w terminie, "Marszałek nie kontrolował prawidłowości wykonania decyzji o zamknięciu tej części składowiska i nie zastosował środków egzekucyjnych" - czytamy w raporcie NIK.
Gmina Sokółka z kolei - zdaniem kontrolerów NIK - "nie zapewniła sobie możliwości skutecznego nadzoru nad gospodarowaniem odpadami na składowisku w Karczach ani współdecydowania o działaniach spółek zarządzających tym składowiskiem, bowiem do 28 marca 2014 r. miała w tych podmiotach zaledwie 25 proc. udziałów, a od tej daty w ogóle nie była już ich udziałowcem. W konsekwencji nie zapobiegła niewłaściwemu prowadzeniu rekultywacji starej części składowiska i nieprawidłowej eksploatacji jego nowej części, na których zgromadzono odpady o nieustalonej dotychczas ilości, jak również - ze względu na brak instalacji do monitorowania starej części składowiska - o nie do końca znanym składzie i stopniu szkodliwości dla środowiska."
Jak informuje NIK - gmina Sokółka nie wyegzekwowała od zarządzających składowiskiem w Karczach wybudowania regionalnej instalacji przetwarzania odpadów komunalnych (RIPOK) i nie skorzystała z uprawnienia do rozwiązania umów dzierżawy ponad 23 ha terenu składowiska. Zaniechała też dochodzenia kary umownej w kwocie 1,5 mln zł z tytułu niewykonania przez Spółkę z o.o. Nowa Ekologia umowy o współpracy w zakresie budowy RIPOK (roszczenia można było zaspokoić choćby z weksla in blanco spółki na kwotę 3 mln zł). Gmina Sokółka nie podjęła też wszystkich możliwych działań w celu dochodzenia od spółek zarządzających składowiskiem zaległości, głównie z tytułu czynszu dzierżawnego i przyjmowania odpadów na stare składowisko, które na dzień 13 września 2016 r. osiągnęły 1 milion 104 tys. zł.
W związku z tym NIK wnioskuje do burmistrza Sokółki o doprowadzenie do właściwego i zgodnego z obowiązującymi przepisami zagospodarowania odpadów na starym i nowym składowisku oraz podjęcie właściwych działań w celu realizacji zadań gminy, nieskutecznie wykonywany przez ZZO Euro-Sokółka.
NIK wnioskuje również do Marszałka Województwa Podlaskiego o prowadzenie kontroli procesu rekultywacji i monitoringu składowiska Karczach oraz o niezwłoczne podejmowanie działań w celu naliczenia opłat w przypadku powzięcia informacji o składowaniu odpadów na terenie działek leśnych w miejscowości Karcze.
Kontrola została przeprowadzona na wniosek Wojewody Podlaskiego.