Na podlaskich torach kolejowych, w niedzielę rano nielegalnie nadano sygnał "radio-stop". O zaistniałej sytuacji poinformował na Facebooku podlaski poseł PO Robert Tyszkiewicz.
PKP PLK potwierdza incydent na kolei w Podlaskiem. Białostocka policja potwierdziła zatrzymanie dwóch mężczyzn w tej sprawie.
- Jeden z mężczyzn to 24-latek pochodzący ze Skierniewic, drugi 29-letni białostoczanin. Zostali zatrzymani w domu w Białymstoku po godzinie 13, gdzie razem przebywali. Został także zabezpieczony sprzęt krótkofalarski i w tej chwili wszystkie służby, które brały udział w czynnościach prowadzonych od momentu pojawienia się tych sygnałów, prowadzą swoje intensywne czynności - przekazał Tomasz Krupa, rzecznik prasowy podlaskiej policji.
Do podobnych incydentów doszło też w Zachodniopomorskiem. - W piątek o godzinie 21:23 na linii 273 odcinek Daleszewo - Szczecin Główny oraz na linii 351 odcinek Choszczno – Szczecin Główny doszło do nadawania sygnału radio-stop za pomocą radiotelefonu przez nieznanego sprawcę. Sygnał był odbierany przez posterunki ruchu i maszynistów pociągów znajdujących się we wskazanym obszarze - przekazała mediom Magdalena Janus z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
O incydencie natychmiast zostały powiadomione odpowiednie służby, m.in. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Policja, Straż Ochrony Kolei oraz przewoźnicy.
Co to jest sygnał radio-stop?
Odebranie sygnału radio-stop skutkuje natychmiastowym zatrzymaniem wszystkich pociągów, których radiotelefony pracują na danej częstotliwości. Powoduje on automatyczne zatrzymanie składów w danym rejonie.