Wypadek pod Rudą Rzeczką zdarzył się po godz. 8 rano. Ciężarówka na śliskiej jezdni zjechała z drogi i znalazła się w rowie. Nikomu nic się nie stało, ale droga została zablokowana i do godz. 10 trwała akcja strażaków. Później trzeba było przeładować cały towar z ciężarówki na inne samochody. Dyżurny Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku nie był w stanie podać nawet przybliżonego terminu otwarcia drogi dla ruchu. Na razie auta osobowe mogą objechać miejsce zdarzenia drogami lokalnymi, natomiast samochody ciężarowe muszą czekać na otwarcie przejazdu.
Jak informuje dyżurny w Komendzie Wojewódzkiej Straży Pożarnej około południa "sytuacja na drogach unormowała się". Wcześniej od godz. 8 strażacy byli wzywani do usunięcia drzew blokujących przejazd, było też między godzinami 8 a 9 sporo stłuczek.
Na drogach poza Białymstokiem od rana warunki jazdy były bardzo trudne - przede wszystkim z powodu oblodzenia dróg.