O test postanowiliśmy zadbać sami i zakupić po kilka sztuk tego legendarnego wyrobu w najbardziej popularnych białostockich cukierniach oraz sklepach. Z powodów logistycznych nie dojechaliśmy rano do wszystkich znanych i lubianych cukierni, ale udało nam się zdobyć 10 pozycji. Dopiero, gdy zobaczyliśmy zgromadzone zapasy zrozumieliśmy, że sami sobie nie poradzimy. Dlatego o pomoc poprosiliśmy miłośnika słodkości Stefana Krajewskiego, wicemarszałka województwa podlaskiego oraz popularną blogerkę modową Aleksandrę Dargiewicz "Alexdarg". Zbyt długo namawiać ich nie musieliśmy. Zaprosiliśmy również Piotra Sabale, szefa kuchni w Royal Hotel&Spa, aby spróbował i spojrzał na pączki profesjonalnym okiem. Sam także przygotował nam okrągłe słodkości.
Trzeba zaznaczyć, że żaden pączek nie był niejadalny. Wszystkie były co najmniej smaczne, choć niektóre za suche. Trafiły nam się też takie, po zjedzeniu których trzeba było otrzepywać się z lukru. Ale po kolei.
Ogólne zasady, którymi kierowaliśmy się. Zupełnie anonimowo, pączki oceniało osiem osób w pięciostopniowej punktacji. Szczególną uwagę zwracaliśmy na: smak nadzienia, rodzaj ciasta, puszystość i ogólny wygląd pączka. W teście w sumie udział wzięło dziewięciu producentów pączków z Białegostoku. Dla urozmaicenia zaopatrzyliśmy się również w zambrowskiej cukierni "Anna". I to właśnie pączki z Anny okazały się koniem trojańskim... Ale o tym za chwilę.
Obrady zajęły nam prawie godzinę i wywołały jeszcze więcej emocji. Ścierała się głównie frakcja konserwatystów ze zwolennikami nowości. Oto efekty.
Royal Hotel&Spa
Zdecydowanie bezkonkurencyjne. Chrupiąca skórka i drobinki aromatycznej skórki pomarańczowej zrobiły na nas wrażenie. Uznaliśmy jednak, że te paczki będą poza konkurencją bowiem w jury rankingu był wspomniany przedstawiciel hotelu (mimo, że wstrzymał się od głosowania na siebie). Ale trzeba przyznać, że TE pyszności są warte grzechu. Restauracja zdobyła w naszym rankingu - 35 punktów.
" z Zambrowa"/>
Cukiernia "Anna"
W tym przypadku również zdecydowaliśmy o dyskwalifikacji (tu ciekawostka - nikt z członków jury nie chciał przyznać się, że je przywiózł). Pączki można opisać tylko w jeden sposób - są pycha. Rozpływające się w ustach nadzienie, puszyste ciasto. Niestety nie można ich kupić w Białymstoku - 32 pkt.
WYNIKI RANKINGU BIA24 - NAJSMACZNIEJSZE PĄCZKI W BIAŁYMSTOKU 2017:
1. Cukiernia "Roman Dmowski"
Naszym zdaniem cukiernia produkuje najsmaczniejsze pączki w Białymstoku. Smakują jak domowe. Do tego apetycznie wyglądają; lukier pokrywa pączek, a nie ubranie konsumenta.
Cukiernia w naszym rankingu zdobyła - 28 pkt.
2. Cukiernia "Kryszeń"
Oferuje smaczne pączki ze świeżym, oryginalnym w smaku nadzieniem. Ciasto jest delikatne, rozpływające się w ustach - 27 pkt.
""/>
3. Sieć supermarketów "Stokrotka"
To pewnie niespodzianka. Bo na podium w naszym rankingu znalazły się pączki sprzedawane nie w cukierni, a w ... supermarkecie. Zdaniem naszego jury pączki sprzedawane w tej sieci sklepów mają smaczne ciasto, wyglądają apetycznie. Jedna uwaga co do której zgodziła się większość - wyglądają jakby miały sztuczne wybarwienie (nienaturalnie żółte) - 25 pkt.
""/>
4. Piekarnia "Kraska"
Smaczne, ale za słodkie nadzienie. Trochę były dziś za suche - 23 pkt.
5. Cukiernia "Kinga"
Smaczne, ale mało nadzienia. Zdaniem jury pączki trochę za mdłe - 21 pkt.
6. Sieć sklepów "Biedronka"
Bardzo słodkie i nie mają zbyt zachęcającego wyglądu. Za dużo lukru - 20 pkt.
7. "PSS Społem"
Pączki dobrze smakują, ale nie wyglądają zbyt zachęcająco. Mają mało nadzienia i są trochę za suche - 16 pkt.
8. Piekarnia "Cymes"
Pączki z tej piekarni były suche i miały dość dziwny posmak tłuszczu. Smaczne nadzienie - 12 pkt.
A gdzie Wy kupujecie swoje ulubione pączki? Czekamy na opinie, w końcu za rok kolejny ranking pączków BIA24.