Synoptycy prognozują, że prędkość wiatru w ciągu dwóch dni osiągnie w porywach nawet 90 do 100 kilometrów na godzinę. Wieje z zachodu i północnego zachodu. Uwaga, lokalnie mogą wystąpić burze – prognozują synoptycy. Gwałtowne zjawiska atmosferyczne mogą się zdarzyć od dzisiejszego wieczora do rana 31 stycznia.
Najbardziej niebezpieczna sytuacja ma wystąpić w nocy z soboty na niedzielę. Tomasz Siemieniuk, dyżurny synoptyk wydał ostrzeżenie drugiego stopnia i ocenia prawdopodobieństwo wystąpienia zjawiska na 80 proc.
Ostrzeżenie drugiego stopnia przewiduje wystąpienie niebezpiecznych zjawisk meteorologicznych powodujących duże straty materialne oraz zagrożenie zdrowia i życia. „Spodziewaj się zakłóceń w codziennym funkcjonowaniu. Zalecana duża ostrożność, potrzeba śledzenia komunikatów i rozwoju sytuacji pogodowej. Przestrzegaj wszystkich zaleceń wydanych przez służby ratownicze w sytuacji zagrożenia. Dostosuj swoje plany do warunków pogodowych” – czytamy w opisie ostrzeżeń drugego stopnia.
Mieszkańcy Podlaskiego w sobotę otrzymują alerty w formie SMS-ów o treści: "Uwaga! Dzisiaj (29.01) i jutro (30.01) bardzo silny wiatr. Możliwe utrudnienia komunikacyjne i przerwy w dostawie prądu. Zabezpiecz wolno stojące rzeczy".
Wszystko za sprawą niżu Nadia, który w sobotę przemieszcza się z północy nad Polskę. Niż nadciąga od Skandynawii, sprowadza silne porywy wiatru oraz intensywne opady deszczu i śniegu. Niewykluczone są także zawieje i zamiecie, a nawet burze śnieżne (to na północy Polski i na wybrzeżu Bałtyku).