Dotacja dotyczy zakupu fabrycznie nowego roweru wyposażonego w pomocniczy napęd elektryczny - roweru elektrycznego. Miasto pokryje 50 proc. wartości poniesionych kosztów, maksymalnie 2,5 tys. zł. Wnioski mogą składać osoby pełnoletnie, które mają uregulowane zobowiązania wobec magistratu.
Wczoraj (21.11) od godz. 4:00 ustawiała się kolejka pod Urzędem Miejskim przy ul. Słonimskiej. Mieszkańcy stali w niej wiele godzin. To dlatego, że wśród czynników decydujących o otrzymaniu dofinansowania jest kolejność zgłoszeń. Miasto rozpatrzy pozytywnie co najmniej 300 wniosków.
Podpisanie umów o dotację odbędzie się w dniach 1-8 grudnia, rower elektryczny zakupić należy w dniach od 1 do 15 grudnia. W tym samym czasie trzeba złożyć dokumenty rozliczeniowe. Miasto zwróci połowę kosztów do 29 grudnia.
Przypomnijmy, na pomysł dotacji do zakupu rowerów elektrycznych wpadł szef radnych Prawa i Sprawiedliwości Henryk Dębowski. Marszałek województwa podlaskiego zapewnił, że dofinansuje zadanie. Radni Białegostoku przygotowali uchwałę, ale unieważniła ją Regionalna Izba Obrachunkowa. Miasto zaskarżyło decyzję do sądu i wygrało sprawę. Zarząd województwa przyznał białostockiemu samorządowi wsparcie w wys. 750 tys. zł, a Miasto do końca roku musi te pieniądze wykorzystać.